Borko¶, ratownik medyczny na trzyko³owym skuterze, dochodzi do siebie po wypadku. Rodzina podzieli³a siê dobr± wiadomo¶ci±
Borkoś po godzinach ratował ofiary wypadków. Wsiadał na Piaggio MP3 i jako ratownik medyczny ruszał na każde wezwanie o pomoc. Ale 13 października Borkoś trafił do szpitala w bardzo poważnym stanie.
Ratownik został przewieziony na oddział intensywnej terapii po kolizji swojego motoambulansu z samochodem na jednej z warszawskich ulic. Borkoś jechał na sygnale, a do zderzenia doszło, gdy kierowca Opla włączał się do ruchu.
Okazało się, że obrażenia ratownika są rozległe. Po operacji został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Teraz dowiadujemy się, że stan jego zdrowia wreszcie się poprawia.
Wyświetl ten post na Instagramie
Marcin "Borkoś" Borkowski jest bardzo popularnym motocyklistą. Na swoim kanale YouTube zgromadził 150 tys. subskrybentów, którym przybliżał kwestie dotyczące swoje pracy, ale także edukował w kwestiach bezpieczeństwa, pierwszej pomocy, ratownictwa.
To za pośrednictwem mediów społecznościowych bliscy Borkosia przekazali informację, że ratownik "powoli dochodzi do siebie".
Jednocześnie dowiedzieliśmy się, że "stan zdrowia Marcina bardzo długo był ciężki i niejednokrotnie ulegał znacznemu pogorszeniu". Bliscy Borkosia przyznali, że przeżyli trudne chwile, ale wreszcie jest lepiej.
"Aktualnie powoli dochodzi do siebie i potrzebuje odpoczynku…" - czytamy na profilu ratownika na Instagramie. "Jesteśmy przekonani, że już niebawem Borkoś odezwie się do Was osobiście" - dodają bliscy Marcina.
Wyświetl ten post na Instagramie
Przy okazji przypomnijmy, że Marcin jest byłym funkcjonariuszem Biura Ochrony Rządu i ratownikiem medycznym z wieloletnim doświadczeniem w udzielaniu pierwszej pomocy. Po godzinach pracy, jako wolontariusz, jeździł do wypadków, by udzielać pierwszej pomocy najbardziej potrzebującym.
Ponieważ w takich przypadkach decydującą rolę odgrywa czas, dlatego ratownik przerobił swoje MP3 na motoambulans, instalując między innymi sygnały świetle i dźwiękowe tak, by być lepiej widocznym, gdy spieszy na miejsce wypadku. Co więcej, jako funkcjonariusz BOR ma on również uprawnienia do kierowania pojazdami uprzywilejowanymi.
Bardzo cieszy nas poprawa stanu Borkosia. Życzymy mu szybkiego powrotu do pełnej sprawności i w siodło jego motoambulansu.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze