Ścigacz.pl

Wypadek, kilka operacji, miesiące rehabilitacji i wreszcie zapowiedź wielkiego powrotu do niesienia pomocy innym. Ten scenariusz napisało samo życie, a jego bohaterem jest znany i lubiany warszawski ratownik - Marcin "Borkoś" Borkowski.

Jak informuje TVN Warszawa, Borkoś przesiądzie się do samochodu, którym na razie będzie Nissan X Trail z automatyczną skrzynią biegów. Można go z łatwością przystosować do wymagań pojazdu uprzywilejowanego i niebawem zostanie odpowiednio oznakowany, by móc pełnić służbę na ulicach Warszawy. Jak mówi Borkoś w materiale TVN, samochód jest bezpieczniejszy niż motocykl, a do tego pozwala zabrać więcej sprzętu.

Najciekawszą informacją jest jednak fakt, że Borkoś testował pojazd elektryczny firmy Triggo i wiadomo już, że trwają prace nad przystosowaniem go do wymagań, jakie musi spełniać pojazd ratowniczy. W 2021 r. ruszyła pilotażowa produkcja pojazdów tej firmy. Napęd oczywiście jest elektryczny, koła są cztery, ale konstrukcja jest niewiele szersza od klasycznego motocykla. Konstrukcja jest tak sprytnie przemyślana, że pozwala na zmianę rozstawu kół w trakcie jazdy, a więc Triggo wjedzie nawet w najwęższe zakamarki.

Samochody zostały zaprojektowane w Łomiankach, a produkcja odbywa się w fabryce AMZ Kutno. Producent oficjalnie poinformował na swoim fan page o współpracy z Borkosiem, a my oczywiście trzymamy kciuki za powodzenie całego przedsięwzięcia, bo świat potrzebuje takich bohaterów, jakim jest Borkoś.