Boli od patrzenia! Michael Dunlop o swoim podej¶ciu do ryzyka w wy¶cigach ulicznych [FILM]
W krótkim filmie nakręconym dla francuskiego producenta odzieży motocyklowej Furygan legendarny już zawodnik Michael Dunlop opowiada o tym, jak radzi sobie ze strachem i poczuciem ryzyka w trakcie wyścigów ulicznych. Co ciekawe, jego percepcja prędkości jest nieco inna, niż u widzów obserwujących zawody…
Michael Dunlop, pochodzący ze słynnego klanu kierowców wyścigowych, jest 19-krotnym zwycięzcą wyścigów TT na wyspie Man. Jest także pierwszym zawodnikiem, który pokonał słynną górską pętlę w czasie poniżej 17 minut. Członkowie jego rodziny od lat jeżdżą, wygrywają, a czasami giną w tych zawodach, dlatego Michael doskonale zna wszystkie strony tego sportu, w międzyczasie łamiąc sobie chyba wszystko, co w organizmie jest do złamania.
W krótkim filmie, który powstał na potrzeby współpracującej z zawodnikiem firmy Furygan, która dostarcza mu kombinezony, możemy usłyszeć kilka wypowiedzi Michaela Dunlopa, przeplatanych nagraniami z jego własnych wypadków. Jego północnoirlandzki akcent może być zdecydowanie za ciężki dla niektórych widzów, na szczęście są jeszcze napisy. Przytaczamy kilka cytatów:
Na pierwszym biegu rozpędzasz się do 150-160 km/h. Następnie wbijasz 2, 3, 4, 5 i 6 bieg i jedziesz 320 km/h.
Potrzeba tylko ułamka sekundy, żeby wszystko poszło nie tak. Życie może cię ugryźć - co niefortunnie przechodziłem - całe twoje życie opiera się na twoich własnych decyzjach… czynnik strachu, czynnik ryzyka… Podoba mi się szum, który za tym stoi, próba znalezienia granicy bez jej przekroczenia, naprawdę…
Michael odniósł się również do absurdalnych prędkości osiąganych na trasach ulicznych:
Dla mnie to nie jest tak szybko, ale dla kogoś innego to głupota. Wszystko zwalnia. Wszystko widzę. Radzę sobie z tym, bo muszę. To jest moja praca.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze