Bariera 500 km/h na motocyklu złamana - nowy rekord prędkości!
Bill Warner po raz kolejny zapisał się na kartach historii. Ostatni raz zrobił to w październiku ubiegłego roku, kiedy rozpędził swoją Hayabusę do prędkości powyżej 270 mil na godzinę. Teraz jego barierą było 300 mph (czyli 483 km/h), a przy okazji udało mu się osiągnąć prędkość 500 kilometrów na godzinę!
Bill wprawdzie nie zapisał się na kartach rekordów Guinnessa ani FIM, ponieważ nie wykonał przejazdu w drugą stronę, ale jego osiągnięcie zostało potwierdzone oficjalnym pomiarem. Warner jest pierwszym człowiekiem na świecie, który przekroczył prędkość 500 km/h siedząc na motocyklu. Osiągnął dokładnie 311.945 mph, co równa się 502.027 km/h. Powiecie, że taki rekord został pobity już dawno? Macie rację, ale pojazdami (nawet jednośladowymi) były tak zwane streamlinery, czyli zamknięte kapsuły. Hayabusa Warnera ma wprawdzie sporo aerodynamicznych poprawek, ale pozycja jest dość konwencjonalna i wciąż siedzi się „na”, a nie „w” motocyklu. Teraz czekamy na podobny rekord, ale nakedem.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzewiele razy słyszałem o tym całym Tomahawku z silnikiem dodge vipera ale jakoś nie widziałem jak on jedzie te całe 640 km/h
OdpowiedzA co z Dodgem Tomahawkiem? "Prędkość maksymalna: ponad 480 km/h, nieoficjalnie ponad 680 km/h" ;)
OdpowiedzAle nie na asfalcie tylko na hamowni
OdpowiedzAle z tego co pamiętam on ma z przodu 2 koła :)Czyli nie jest takim klasycznym motocyklem. Ale mogę się mylić.
OdpowiedzTak szybko wracal ze go kamera nie uchwycila:-)
Odpowiedz