BMW Vision CE. Niemcy chcą połączyć bezpieczeństwo z samochodów ze skuterem
BMW znów zaskakuje motocyklistów, prezentując futurystyczny projekt Vision CE, który ma zrewolucjonizować podejście do jazdy na dwóch kołach.
To nie jest zwykły skuter - zamiast kasku i ciężkiego stroju z protektorami, kierowcę zabezpieczyć mają pasy bezpieczeństwa i klatka ochronna. Całość dopełnia samobalansujący system, który w teorii sprawi, że prowadzenie tego jednośladu stanie się tak intuicyjne, że poradzi z nim sobie dosłownie każdy. BMW otwarcie sugeruje, że Vision CE ma być czymś więcej niż miejskim gadżetem - to sprzęt, który bez problemu ma pozwolić opuścić centrum i wyruszyć w dalszą trasę, oferując przy tym wygodę jazdy, której tak łakną obecni fani dwóch kół. Czy rzeczywiście?
Choć szczegółów technicznych jeszcze nie podano, kierunek rozwoju jasno nawiązuje do dawnych eksperymentów BMW. W 2000 roku świat poznał model C1 - skuter z dachem, pasami bezpieczeństwa i strefami zgniotu, który w swoim czasie uchodził za przełom. Pomysł był odważny: połączyć mobilność skutera z bezpieczeństwem samochodu i zdobyć serca również kierowców czterech kółek. C1 faktycznie budził ogromne zainteresowanie wszędzie gdzie się pojawiał, ale nie odniósł sukcesu komercyjnego. W ciągu dwóch lat sprzedano zaledwie około 12 tysięcy sztuk, a winne były wysoka cena, spora masa i zbyt słabe osiągi, bo sercem maszyny były niewielkie silniki Rotaxa o mocy 15 lub 18 KM. No i ten dach… Dla motocyklistów był jak żart i chyba podobnie dla właścicieli samochodów, którzy nie mieli zamiaru przesiąść się do C1.
Czy ćwierć wieku później historia może zatoczyć koło? Na razie tego nie wiemy, bo to jedynie powrót pojazdu na deski kreślarskie. Ujawniona konstrukcja mocno przypominająca C1, ale tym razem będzie oparta na elektrycznym skuterze C-Evolution. Wszystko wskazuje na priorytetowe podejście do bezpieczeństwa - kierowcę chronić ma klatka z precyzyjnie obliczonymi strefami zgniotu, wielopunktowe pasy bezpieczeństwa, a nawet poduszka powietrzna. Dach z aluminium i karbonu będzie można szybko zdemontować, odkręcając kilka śrub, co pozwoli dopasować pojazd do pogody i stylu jazdy.
Co ciekawe, patent na następcę C1 został złożony już w 2018 roku, a ujawniono go dwa lata później. Czy prace nad nową generacją jednośladu BMW z dachem wreszcie nabierają tempa? Aktualnie Vision CE jest tylko luźnym szkicem z deski kreślarskiej, ale być może również częścią szerszej strategii, w której BMW testuje granice tego, czym może być jednoślad przyszłości. Po sukcesie elektrycznego maxi skutera CE 04 i bardziej użytkowego CE 02 kolejny krok może być w stronę dawnego projektu, który prawdopodobnie wyprzedzał swoje czasy.
Jeśli nowy projekt uda się urzeczywistnić, motocykliści będą mogli wskoczyć na maszynę, która łączy futurystyczny wygląd, nowoczesną technologię i bezpieczeństwo na poziomie nieosiągalnym dla klasycznych jednośladów. Tylko czy motocyklistom będzie smakować taka mobilność przyszłości w wydaniu BMW?


Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze