Ścigacz.pl

Mistrzostwa AMA Pro Motocross oficjalnie wkroczyły w drugą połowę sezonu. W miniony weekend seria zawitała do Spring Creek MX Park w Millville w stanie Minnesota. Do końca sezonu pozostało tylko pięć rund, a na prowadzeniu w obu klasach nadal znajdują się bracia Lawrence.

Jett Lawrence, w swoim debiutanckim sezonie w klasie 450, przed Spring Creek miał dorobek 12 wygranych wyścigów z... 12. Do końca sezonu pozostało ich jeszcze 10 i obecnie narracja nie dotyczy już tylko jego imponującego debiutu, ale raczej tego, że Lawrence zdobędzie tytuł w swoim pierwszyms sezonie w klasie królewskiej.

W pierwszym wyścigu Adam Cianciarulo zgarnął holeshota tuż przed Jettem Lawrencem, ale Lawrence szybko znalazł się na prowadzeniu. Sexton jechał trzeci, ale potem zaliczył upadek i spadł na siódme miejsce. To go nie zatrzymało. Wznowił wyścig i wrócił na drugie miejsce na kolejnych czterech okrążeniach. W tym czasie Jett miał około siedmiu sekund przewagi, ale Sexton był w stanie zmniejszać dystans pracując okrążenie po okrążeniu, aż znalazł się na tylnym kole rywala. Sexton utrzymywał presję, a nawet kilka razy zbliżył się do próby wyprzedzenia. Niestety, walka się skończyła, gdy Sexton został przyblokowany przez dublowanego zawodnika.

W drugim wyścigu, tym razem to Sexton zgarnął holeshota z Jettem tuż za sobą. Sexton prowadził przez około cztery zakręty, gdy podczas wychodzenia z zakrętu zaliczył uślizg koła w piasku i przekazał prowadzenie Jettowi. Przez kilka okrążeń jechał za nim, ale ponownie upadł, dając Jettowi około sześciu sekund przewagi. Tym razem Jett nie pozwolił Chase'owi się dopaść, przyspieszył i ukończył wyścig z niemal 20 sekundami przewagi. Wyniki ze Spring Creek powiększyły dorobek Jetta do 14 wygranych wyścigów i wszystko wskazuje na to, że będzie chciał przypieczętować tytuł już podczas dziewiątej rundy.

Poimo wszystkich upadków i dziwnych momentów, od których nas już ostatnio Sexton odzwyczaił, wciąż był o wiele lepszy niż pozostali zawodnicy. I choć wyniki 2-2 są solidne, Sexton jest wyraźnie sfrustrowany i chce wrócić na zwycięską drogę. Trzecie miejsce przypadło Dylanowi Ferrandisowi, który uzyskał wynik 5-3, ale Ferrandis, podobnie jak Sexton, nie jest zadowolony ze swojej obecnej jazdy i cały czas walczy o lepsze wyniki. Aaron Plessinger uzyskał wynik 4-4 zajmując czwarte miejsce w klasyfikacji dnia. To krok w dobrym kierunku po tym, jak Plessinger zmagał się z małą kontuzją pleców w ciągu ostatnich kilku tygodni. Adam Cianciarulo z wynikiem 7-5 uzupełnił pierwszą piątkę.

O sporym pechu może mówić Jason Anderson, który w pierwszym wyścigu finiszował trzeci. Na pierwszym okrążeniu drugiego wyścigu zderzył się z Shanem McElrathem, co sprawiło, że dla obu ten wyścig zakończył się przedwcześnie.

Wyniki klasy 450

1. Jett Lawrence 1-1
2. Chase Sexton 2-2
3. Dylan Ferrandis 5-3
4. Aaron Plessinger 4-4
5. Adam Cianciarulo 7-5
6. Ty Masterpool 8-6
7. Garrett Marchbanks 6-8
8. Grant Harlan 9-7
9. Fredrik Noren 10-9
10. Jason Anderson 3-DNF

Klasyfikacja generalna klasy 450 (po 7 rundach)

1. Jett Lawrence 350
2. Dylan Ferrandis 269
3. Aaron Plessinger 246
4. Adam Cianciarulo 206
5. Chase Sexton 174
6. Ty Masterpool 162
7. Fredrik Noren 147
8. Cooper Webb 147
9. Garrett Marchbanks 146
10. Grant Harlan 116

W klasie 250, po zwycięstwie w RedBud, Haiden Deegan znalazł się na prowadzeniu w klasyfikacji, a Hunter Lawrence wciąż zmagał się ze skutkami swojej kraksy, więc to, jak jego powrót do zdrowia będzie przebiegał, wydawało się być największym czynnikiem w dalszym przebiegu sezonu. Nie można jednak zapominać, że w tej klasie głodnych zwycięstw i zdolnych do nich jest jeszcze całkiem sporo zawodników, żeby wymienić tylko RJ Hampshire, Jo Shimodę i  Justina Coopera.

W pierwszym wyścigu wszyscy zawodnicy, którzy nadal mają szansę na zdobycie mistrzostwa, wystartowali z przodu, a razem z nimi Tom Vialle i Levi Kitchen. Wczesne prowadzenie objął Jo Shimoda, a za nim jechali Deegan, Kitchen, Cooper, Hampshire, Vialle i Lawrence. W miarę trwania wyścigu Lawrence powoli i metodycznie przedzierał się do przodu. Jedynym prezentem, jaki otrzymał, był błąd Deegana, który wyjechał z toru, kiedy Lawrence jechał za nim po drugie miejsce. Niedługo później Lawrence dojechał do Shimody, wyprzedził go na dwa okrążenia przed końcem i wygrał wyścig.

Wszystko wskazywało na to, że drugi wyścig może zwieńczyć idealny dzień Lawrence'a, kiedy przejął prowadzenie od Kitchena na pierwszym okrążeniu i zaczął odjeżdżać stawce. Tak było do dwóch okrążeń przed końcem, kiedy się rozbił, przekazując prowadzenie i ostatecznie również zwycięstwo w wyścigu Justinowi Cooperowi. Jednak łączny wynik 1-2 był wciąż więcej niż wystarczający, aby odnieść zwycięstwo w rundzie. Dzięki temu Lawrence wrócił również na prowadzenie w tabeli.

Dzięki wynikowi 4-1 Justin Cooper zajął drugie miejsce w klasyfikacji dnia, a podium uzupełnił Jo Shimoda z wynikiem 2-3. RJ Hampshire i Levi Kitchen zamknęli pierwszą piątkę. Natomiast Haiden Deegan wolałby o Spring Creek zapomnieć. Błąd w pierwszym wyścigu, który kosztował go kilka miejsc oraz zły start w drugim, dały wynik 5-8 i ostatecznie siódme miejsce w klasyfikacji rundy. Teraz Deegan ma 13 punktów straty do Lawrence'a w tabeli, a do końca pozostały już tylko cztery rundy. Siedem punktów mniej od Deegana mają RJ Hampshire i Jo Shimoda, a osiem traci Justin Cooper.

Wyniki klasy 250

1. Hunter Lawrence 1-2
2. Justin Cooper 4-1
3. Jo Shimoda 2-3
4. R.J. Hampshire 3-6
5. Levi Kitchen 7-4
6. Tom Vialle 6-5
7. Haiden Deegan 5-8
8. Max Vohland 10-7
9. Austin Forkner 11-9
10. Jalek Swoll 8-14

Klasyfikacja generalna klasy 250 (po 7 rundach)

1. Hunter Lawrence 260
2. Haiden Deegan 247
3. R.J. Hampshire 240
4. Jo Shimoda 240
5. Justin Cooper 239
6. Levi Kitchen 214
7. Tom Vialle 210
8. Max Vohland 190
9. Ryder DiFrancesco 137
10. Jalek Swoll 130