8 tysięcy złotych za niewskazanie kierowcy. Jeszcze pół roku temu mandat wynosił 500 zł
28-letni mieszkaniec powiatu bielskiego nie chciał powiedzieć policjantom, komu powierzył swój samochód marki Porsche w czasie, kiedy popełniono nim wykroczenie drogowe w Pszczynie. Teraz słono zapłaci za luki w pamięci.
Do zmiany taryfikatora, która nastąpiła 1 stycznia 2022 roku, niewskazanie policji, komu pojazd został powierzony do kierowania lub używania, było zagrożone mandatem w wysokości 500 złotych, ale wielu wolało zapłacić, bo właściciel pojazdu nie otrzymywał punktów karnych. Od nowego roku to się już nie opłaca, bo kwota mandatu może być wielokrotnie wyższa. Jaki jest górny pułap?
Reklama
W świetle nowych przepisów, w postępowaniu mandatowym za wykroczenie z art. 96 par. 3 k.w., czyli za niewskazania na żądanie uprawnionego organu, kto w danym miejscu i czasie prowadził pojazd, mandat może wynieść nawet 8 tys. zł.
Kwota mandatu jest uzależniona od okoliczności czynu popełnionego przez kierowcę. Jeśli sprawa dotyczyłaby wypadku drogowego, wówczas niewskazanie przez właściciela pojazdu, kto w chwili zdarzenia był kierowcą, skutkowałoby mandatem w wysokości co najmniej 4 tys. zł. W przypadku kolizji, np. na parkingu, niewskazanie sprawcy oznacza mandat w kwocie 2 tys. zł.
Trzeba również wspomnieć o przypadku niewskazania kierowcy w sytuacji przekroczenia prędkości. Jeśli chodzi o fotoradar Inspekcja Transportu Drogowego może obecnie nałożyć mandat w wysokości dwukrotności grzywny, jaką otrzymałby sprawca, ale nie mniej niż 800 zł. Natomiast sąd może nałożyć nawet do 30 tys. zł kary.
Dlaczego właściciel porsche zapłaci aż 8 tys. złotych? Jego auto zostało zarejestrowane przez przypadkowych kierowców, kiedy w ostatni poniedziałek (13.06.2022 r.) przejechało ze znaczną prędkością na czerwonym świetle przez jedno ze skrzyżowań w Pszczynie. Później kierujący porsche zignorował znaki i niemal doprowadził do zderzenia z innym pojazdem. Nagranie przekazał policji jeden ze świadków.
Mundurowi ustalili właściciela pojazdu. Mężczyzna został przesłuchany, ale nie wskazał, kto prowadził samochód. W związku z tym policjanci z czechowickiego zespołu wykroczeń nałożyli na 28-latka mandat karny w najwyższej kwocie przewidzianej przez kodeks.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze