MotoGP Aprilia i Honda zachowają swoją aerodynamikę. FIM nie zamierza dalej drążyć
Niedawno pojawiła się informacja, że tylne skrzydła w motocyklu Aprilia mogą być zakazane. Tego chciały Dorna, dyrekcja wyścigowa MotoGP oraz organizacja IRTA. Tymczasem Aprilia i Honda zawetowały ten pomysł, a FIM nie zamierza go dalej drążyć. Do wprowadzenia zmian w przepisach potrzeba pełnej zgody producentów lub właśnie interwencji FIM.
Niedawno odbyło się głosowanie w sprawie wniosku Dorny i organizacji IRTA, który dotyczył tylnych skrzydeł montowanych w motocyklach MotoGP marek Aprilia i Honda. Jak informuje Motorsport.com, został on poddany głosowaniu i zgodnie z oczekiwaniami Aprilia i Honda, które korzystają z takich skrzydeł, były przeciwne wprowadzeniu zakazu. Z kolei Międzynarodowa Organizacja Motocyklowa (FIM) postanowiła, że nie zamierza wprowadzać zmian na siłę, choć mogłaby to zrobić.
Reklama
Kalendarz dla motocyklisty na rok 2026 Gwiazdy MotoGP.
Duży 42x30 cm. 79 zł WYSYŁKA GRATIS!
Kalendarz motocyklowy na rok 2026 ścienny, przedstawiający najważniejszych bohaterów tego sezonu MotoGP. Marc Marquez, Jorge Martin, Johann Zarco, Raul Hernandez, Fabio Quartararo, Franco Morbidelii, Pedro Acosta, Pecco Bagnaia, Marco Bezzecchi, Alex Marquez i inni w obiektywnie Łukasza Świderka, polskiego fotografa w MotoGP
KUP TERAZ. WYSYŁKA GRATIS »
O co konkretnie chodzi? Mowa o skrzydłach aerodynamicznych, które są umieszczone tuż za nogami zawodnika. Jako pierwsza takie rozwiązanie wprowadziła Aprilia podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii. Niedługo później dołączyła do niej Honda. Co ciekawe, przy okazji debiutu nowych części Marco Bezzecchi zdobył swoje pierwsze zwycięstwo na motocyklu marki z Noale.
Współautorem. tego rozwiązania jest Fabiano Sterlacchini, pełniący rolę szefa technicznego ekipy Aprilia. Tłumaczył, że skrzydła są nazywane nożnymi i działają podczas hamowania, wykorzystując powietrze, które płynie od czubka głowy zawodnika. Są pomocne w początkowej fazie wejścia w zakręt lub na wyjściu, w trakcie przyspieszenia.
W czym tkwi problem? Uwagi dotyczyły kwestii bezpieczeństwa. Skrzydła są zaprojektowane tak, że odpadają w trakcie uderzenia. Jednak zdarza się, że zawodnicy zahaczają o nie, gdy wsiadają na motocykl. To sprawia, że w niektórych przypadkach skrzydło się nie odczepi, lecz będzie zwisać w trakcie jazdy, co jest niemożliwe do zauważenia przez zawodnika. Jednocześnie nie dziwi fakt, że FIM nie chce dalej drążyć tematu, bo w sezonie 2027 będą obowiązywać zupełnie nowe regulacje techniczne, które obejmą też kwestie aerodynamiki.







Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze