Ścigacz.pl

Polskie Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego przedstawiło wstępny raport dotyczący liczby wypadków i ofiar śmiertelnych na polskich drogach w pierwszym kwartale 2024 r. Choć miało być bezpieczniej, to stało się na odwrót. Jakie były trzy pierwsze miesiące tego roku pod kątem zdarzeń drogowych?

Polskie Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego bierze pod uwagę tylko liczbę wypadków, zabitych i rannych. Za każdym razem najpierw publikuje dane wstępne, a później - ostateczne. Najświeższe pochodzą z 12 kwietnia i nie uwzględniają ofiar śmiertelnych zmarłych do 30 dni po wypadku, więc liczba ta może wzrosnąć.

W pierwszym kwartale 2024 r. doszło do 4101 wypadków, w których zginęło 391 osób, a 4731 zostało rannych. Liczba wypadków i zabitych wzrosła o ponad 8 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku, a liczba rannych - o ok. 7 proc. Rok zaczął się optymistycznie, o ile można tak mówić w kontekście wypadków i zgonów. Styczeń zamknął się z wynikiem 1334 wypadków, 142 zabitych i 1545 rannych, podczas gdy w 2023 r. liczby te wynosiły odpowiednio 1419 wypadków, 157 zabitych i 1595 rannych.

Od lutego zrobiło się już gorzej, ponieważ doszło do 1256 wypadków, w których zginęło 114 osób i 1428 zostało rannych. Rok wcześniej było 1077 wypadków, 90 zabitych i 1252 rannych. Jeśli chodzi o marzec, to gorsze wyniki notowano tylko w latach 2019 i 2022. Doszło do 1511 wypadków, w których zginęło 135 osób i 1758 zostało rannych.

Na pogorszenie statystyk mogło mieć wpływ wiele czynników. Ładna pogoda sprawiła, że kierowcy się rozluźnili, a dodatkowo motocykliści wyjechali na drogi i szybko pojawiły się informacje o pierwszych wypadkach śmiertelnych z ich udziałem. Dodatkowo nie pomagają też zimowe opony, które w ciepłe dni tracą swoje właściwości, a więc auta gorzej się prowadzą i droga hamowania zostaje wydłużona. Końcowe dane dotyczące pierwszego kwartału poda dopiero policja i powinno się to stać na początku maja. Oczywiście należy zakładać, że obraz będzie jeszcze bardziej ponury.