Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Jestem zdumiony poziomem agresji i zideologizowania niektórych komentujących. Przecież wg. nawet najbardziej łagodnych ekspertyz komentowanych w internecie ów pan przekroczył prędkość o nie mniej niż 25km/h. Więc to w jaki sposób winnym stał się kierowca wyjeżdżający z drogi podporządkowanej to może wiedzieć tylko tzw wymiar sprawiedliwości. Owszem włączał się do ruchu ale 1) widok mógł mu zasłaniać parkujący na poboczu samochód ciężarowy (sami o tym pisaliście) którego kierowca nie został pociągnięty do odpowiedzialności 2) zauważenie pędzącego z taką prędkością motocykla (koloru czarnego) na drodze graniczy z cudem! 3) nie przestrzeganie prędkości automatycznie owocuje niemożliwością prawidłowej oceny sytuacji na drodze przez innych uczestników ruchu. Tyle mówi zwykła logika, a zasłanianie się formułą że włączający się do ruchu "nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu" przy ignorowaniu szeroko komentowanych faktów kompromituje państwo. Nie pierwszy raz... ps. Szanowni komentujący dosiadanie motocykla nie czyni człowieka lepszym ani nie powinno stanowić "karte blanche" w ocenie sytuacji drogowej. Szczególnie dla nas! Jest 90? Jedź nie więcej niż 90! A sympatie polityczne zostawcie w domu bo przesłaniają zdrowy rozsądek.