Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
W Rykach za dawnych dobrych czasów miała miejsce ta sama sytuacja. Najpierw garstka stunterów z Lublina i okolic urządzała sobie treningi pilnując żeby nikt nie stawał samochodami na trawie i zbierając śmieci po sobie przed odjazdem no ale ... zaczęły się zjeżdżać osoby nie za bardzo rozgarnięte samochodami, traktorami i tym co mieli pod ręką, sytuacja wyglądała dokładnie tak samo jak w Borsku. Szkoda że za wszystko obwiniane są potem nie winne osoby.