Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
hm... to świadczy głównie o organizacji zawodów - gdzie ta tzw. ochrona?! A zresztą nie sądzę, abyś Ty należał do "grzecznych" kibiców czy też mechaników i stał tylko przy depo...!!! Wiekszość z fanów i uczestników chodzi po całym torze... Choć faktycznie nie powinni tam stać to i tak miał wielkiego pecha, że akurat na takiej przestrzeni w niego wjechał motor. Wierz mi - następnym razem każdy się zastanowi czy warto... A zawodnicy zobaczą wtedy kibiców tylko z daleka... a to część każdego sportu. W tym akurat bardziej ryzykownego...