Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Wg mnie dobrym pomyslem bylo by gdyby: Zdając np A1 (w wieku 16lat), z rokiem można było wsiąść na większy motocykl, bez konieczności zdawania kolejnych egzaminów Aż do 18 roku życia. Zaś samo prawo jazdy A można mieć po wcześniejszym posiadaniu A1 lub A2 min 1 roku. (dotyczy się osób powyżej 17 roku życia) -Zdajemy 1 raz egzamin (po co kilka razy? osoba która nauczy sie jeździć na jakiejś np 125-tce, po upływie czasu bez problemu da rade na np 600-tce) -Jedyny koszt to jest wymiana prawa jazdy Najważniejszym elementem pozostają kursy prawa jazdy! Np. moja część praktyczna na kat A wyglądała tak że przychodziłem na jazdy, koleś przyjeżdżał na swojej Hayabuzie ( mz 150, bez hamulców, która po przewróceniu cała się rozlatywała) na to pobojowisko (placem manewrowym tego nie nazwać) gdzie była namalowana ósemka. I tak co tydzień ćwiczyliśmy ósemki, bez żadnych jazd po mieście i bez jakiegokolwiek zainteresowania kursantami. Pozdrawiam