Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Ja też rozważałem między YBR 125 a Rometem Zetką i podobnymi jednośladami. Ostatecznie wybrałem używaną YBR, ponieważ nie mam wciąż zaufania do chińsko-polskiej produkcji. To, że siliniki chińskich motorowerów i 125-tek są trwałe, to bez dyskusji, ale wiele innych elementów (nakrętki, śrubki, regulatory napięcia itp.) już nie. Romety i im podobne są często fatalnie zmontowane i efekty tego odczuwa się dość szybko. Bałbym się jechać pojazdem, który przez niewłaściwy montaż rozsypie mi się po drodze. A nie brakuje zadowolonych użytkowników, którzy wiecznie majstrują śrubokrętami przy swoich "rumkach". Ktoś nawet chyba założył tu bloga poświęconego Romet Ogar Caffe. Tymczasem wielu nie ma czasu ani ochoty na pilnowanie śrubek: oczekuje przyzwoitej jakości i bezpiecznej jazdy, a nie odpadających śrub, plastików i popsutych obrotomierzy. Nie spotkałem się z tym zjawiskiem w YBR: chińska Yamaha trzyma poziom, tak samo jak tańsze Hondy, które montowane są w chińskiej fabryce. Kontrola jakości tych producentów jest porządna, czego nie da się powiedzieć o przeciętnych "chińczykach" sprzedawanych pod różnymi markami w wielu stronach świata. Bym zapomniał: YBR tak jak CBF ma wtrysk. Po sezonie zimowym żadnych problemów z odpaleniem.