Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Co do samego jeżdżenia po lesie to nie pochwalam tego. Ci co piszą że natura nie dostanie uszczerbku - NIE ZGADZAM SIĘ! Sam miałem quada. Zastanawiałem się gdzie by tu poszaleć... Znalazłem odpowiednie miejsce (nie był to las) i zacząłem frajdę! Po tygodniu to samo miejsce przybrało widoków księżycowych! Zdewastowałem niezły kawałek ziemi. Owszem! 2 lata i nie było śladu. Jeździłem tam sam. Co gdy wjedzie kilka maszyn? Niestety ale Polska to dziki kraj i torów szybko się nie doczekamy chociaż śmiało mogę wskazać miejsca gdzie takowe można utworzyć i nikomu by nie przeszkadzały. Linka to usiłowanie zabójstwa więc takiego zabójce skazać na więzienie! Jest jeszcze jedna sprawa. Crossy mają przeważnie silniki 2sówowe co objawia się niesamowitym hałasem! Niedaleko mnie jeździ 4 gości i słychać ich z ponad 2km! Nie wspomnę co jest gdy jeżdżą kilkaset metrów od zabudowań czy przez szlaki z pieszymi. Crossy i quady jeżdżone agresywnie robią wielkie szkody w lasach i na szlakach natomiast użytkowane rekreacyjnie - praktycznie żadnych. Wszystko zależy jak kto użytkuje quada/crossa. Na marginesie dodam że sprzedałem quada właśnie ze wzg na brak tras i torów. Teraz mam szosowego cruisera.