Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
zaaaaraz... było tak: I runda WMMP, podwójna dla STK 600, wywala uszczelniacz zębatki zdawczej, dzwon w cholerę, żebra popękane, jest wesoło, targamy silnik, lecimy do Niemiec, silnik zostaje naprawiony (wymiana uszczelniacza). szpej gwizda, jak głupi, dwa wyścigi zaliczone, pozycje II i I. II runda WMMP w Brnie - pechowo na kwalifikacjach, silnik idzie się paść, no to myślę, pojechałem sobie... targamy fabryczny, ledwie dotarty silnik z mojego motocykla, szybki przeszczep do motocykla Pawła i tyle w temacie. zwycięstwo w deszczowym wyścigu. ogólnie fajnie, ale już się nic nie psuje :D P.S. potrzebuje ktoś jeszcze jakiś wyjaśnień? bo chyba założę bloga dotyczącego tych wydarzeń ROTFL!