Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
taki ten artykuł...jakby nieprzemyslany za bardzo. booo...naprawde mam na równi postawic zakup motocykla z zakupem TV? I zadac sobie to samo pytanie. Chyba nie, bo trzeba raczej zacżąc od tego, że TV albo sie chce albo nie i to tyle. Koniec pieśni, bo jak ktos oglada i godziny spedza marnując czas na wslepianie sie w telewizyjne ogłupiacze, jego problem. Motocyjkl to jednak cos innego niz zakup TV czy kanapy. Tu raczej wychodzimy z punktu - to je moje hobby. I mam tu na mysli raczej rozwazanie zakupu juz konkretnego motocykla a nie pierdzipeda na kategorię B, bo w ich przypadku siły sie rozkąłdaja rownomiernie. połowa kupuje bo od czegoś trzeba zacżac i tanio sprawdzić jak to jest i czy to dla mnie (i to jest zajebiście śluszne podejście) a pozostali kupuja bo im sie pedałować nie chce na rowerze i wazne by cos dupe wiozło i nie paliło 7l/100km. A tu autor...Rozpędził sie i zanim cos napisał zaciągnął ręczny i zakończył zadajac mnóstwo pytan poza tmy swoim "po co?" i nie dajac ŻADNEJ odpowiedzi. Więc moze poiwnien zacżac przez napisaniem zadac sobie to swoje ulubione pytanie - Po co to pisałeś?