Yamaha zarejestrowa³a bardzo du¿o znaków towarowych dla modeli oznaczeniu YZF-R. Czy czeka nas zalew sportowych motocykli?
Yamaha zarejestrowała bardzo dużo znaków towarowych dla modeli o oznaczeniu YZF-R, co wskazywałoby na to, że producent planuje prawdziwą sportową inwazję.
Z punktu widzenia rynku europejskiego interesuje nas tylko część z tych oznaczeń. Obecnie na rynku już istnieją modele YZF-R1, YZF-R3, YZF-R6 i YZF-R125, choć tego ostatniego nie ma na liście złożonych wniosków, która pojawiła się w portalu motorcycle.com. Czego jeszcze możemy się spodziewać?
Najbliższy realizacji jest plan dotyczący wprowadzenia na rynek ubranej w owiewki Yamahy MT-07, która będzie miała oznaczenie YZF-R7, choć z legendarną R7 będzie ją łączyć tylko nazwa. Kuszącą wizją byłoby również pojawienie się modelu YZF-R9 bazującego na bardzo udanej MT-09. Model R9 nie ma jednak żadnego logicznego uzasadnienia, ale z drugiej strony - na przykład gama SUV-ów BMW od X1 do X7 również go nie posiada, bo wystarczyłyby X1, X3, X5 i X7, a istnieje i całkiem nieźle się sprzedaje.
Te wszystkie roszady tworzą nam ciekawe zmiany w segmencie średnich sportów. Zapoczątkowała je Aprilia RS660, która została stworzona od podstaw i ma wszystko by być stawianą za wzór w nowej generacji "średniaków". Niedawno pojawiły się również plotki, że Kawasaki może pracować nad modelem Ninja 700. Do tego Triumph wypuścił model Trident 660, który po ubraniu w owiewki również stanowiłby ciekawą propozycję w tym segmencie. Honda z kolei trzyma się sprawdzonej CBR650R, która na tle konkurencji cały czas zapewnia bardzo dobre osiągi.
Komentarze 0
Poka¿ wszystkie komentarze