Ścigacz.pl

Toprak Razgatlioglu wygrał kwalifikacje Superpole oraz pierwszy wyścig w Portimao. Zwycięstwo nie przyszło łatwo, ponieważ stale kąsali go Jonathan Rea i Scott Redding, ale ostatecznie losy wyścigu rozstrzygnęły się na korzyść zawodnika Yamahy.

Toprak Razgatlioglu był najszybszy w kwalifikacjach, czym zapewnił sobie miejsce na pole position. Pierwszy rząd uzupełnili Jonathan Rea i Leon Haslam, a z drugiego startował Scott Redding, który nadal liczy się w grze o awans na podium mistrzostw świata.

Po starcie doszło do bitwy pomiędzy Toprakiem Razgatlioglu i Jonathanem Rea, a jej wynikiem był kontakt podczas 3. okrążenia, w zakręcie numer 14. W myśl zasady, że gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta, Scott Redding przejął prowadzenie. Na piątym kółku Rea wyprzedził Reddinga, ale manewr zakończył się uślizgiem przedniego koła i wypadnięciem z wyścigu. Po tym wypadku, na polu bitwy pozostali tylko Razgatlioglu i Redding. Zawodnik Ducati czekał z manewrem wyprzedzania aż do 16. okrążenia, ale Razgatlioglu opóźnił hamowanie i utrzymał prowadzenie. Redding próbował jeszcze dwa razy, ale za każdym razem spotykał się z szybką kontrą.

O trzecie miejsce z kolei walczyli najpierw tylko Leon Haslam i Alvaro Bautista, ale dołączyli do nich Andrea Locatelli, Michael Ruben Rinaldi, Loris Baz i Michael van der Mark. Z całego zamieszania zwycięsko wyszedł Baz, który dojechał do mety z przewagą ponad dwóch sekund nad Rinaldim.

Po sobotnim wyścigu Razgatlioglu ma już 45 punktów przewagi nad Jonathanem Rea, ale nie może opuszczać gardy, ponieważ zawodnik Kawasaki najprawdopodobniej wróci na tor, jak tylko zostanie przebadany. Scott Redding dzielnie zbiera punkty i traci do Jonathana Rea tylko 34 punkty.