Ścigacz.pl

Na koniec sezonu Mistrzostw Świata Superbike organizatorzy narzucili zawodnikom mordercze tempo. Już w pierwszy weekend października rusza kolejna runda zmagań, tym razem w portugalskim Portimao.

Licząc najbliższą rundę, do końca sezonu 2021 pozostały już tylko trzy spotkania, a sytuacja w klasie World Superbike jest napięta jak podczas rozmów o polityce przy świątecznym stole. W stawce przewodzi Toprak Razgatlioglu, który ma 449 punktów i w tym sezonie stał się solą w oku oraz najgorszym koszmarem Jonathana Rea. Poprzednie rundy pokazały jednak, że straty da się szybko odrobić. Rea zajmuje drugie miejsce i potrzebuje 20 punktów by dogonić Razgatlioglu. Na trzecim miejscu jest Scott Redding, który ma 375 punktów, ale w żadnym wypadku nie należy go lekceważyć zwłaszcza, że druga połowa sezonu jest dla zawodnika Ducati bardzo udana.

W klasie Supersport sytuacja jest nieco jaśniejsza, ale wciąż wszystko może się wydarzyć, ponieważ Steven Odendaal ma matematyczne szanse na zwycięstwo. Dominique Aegerter prowadzi z przewagą 62 punktów nad Odendaalem i jeśli zwiększy ją do 100 punktów lub więcej, to już w Portugalii będzie mógł cieszyć się tytułem mistrzowskim. Trzecie miejsce podium klasyfikacji generalnej Mistrzostw Świata Supersport zajmuje Philipp Oettl, który ma na koncie 217 punktów i wciąż może dogonić Odendaala, który w ostatnich tygodniach jakby opadł z sił. Zarówno Odendaal jak i Aegerter mają już za sobą pierwsze doświadczenia z torem Portimao. Ten pierwszy zwyciężył tu wyścig klasy Supersport, a lider generalki startował tu za czasów kariery w Moto2.