tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Testy MotoGP 2023 w Malezji. Koszmar Yamahy, Ducati poza zasiêgiem. Czy aby na pewno?
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
motul belka 950
NAS Analytics TAG
motul belka 420
NAS Analytics TAG

Testy MotoGP 2023 w Malezji. Koszmar Yamahy, Ducati poza zasiêgiem. Czy aby na pewno?

Autor: Mick Fia³kowski 2023.02.13, 15:12 Drukuj

Choć upłynęły pod znakiem kapryśnej pogody, trzydniowe testy w Malezji przyniosły odpowiedzi na wiele nurtujących nas pytań i bardzo dobrze pokazały układ sił w stawce MotoGP. Czy Ducati faktycznie jest poza zasięgiem? Czego brakuje Aprilii? Dlaczego Yamaha przeżywa "koszmar" mimo mocniejszego silnika"? Dlaczego Honda wróciła do starych części? Co się dzieje z KTM-em? Oto wszystkie odpowiedzi.

Podobnie jak podczas listopadowych testów w Walencji, także i tym razem najlepszy czas w zdominowanej przez zawodników Ducati stawce wykręcił przyrodni brat Valentino Rossiego, Luca Marini. Włoch odważnie zapowiada regularną walkę o podia i trzeba przyznać, że ma do tego podstawy, ale to nie on był najważniejszym bohaterem wydarzeń na torze Sepang.

NAS Analytics TAG

Ducati uniknęło błędu sprzed roku

Ducati przygotowało dla czterech swoich fabrycznych zawodników nowy motocykl w specyfikacji 2023, który nie jest rewolucją, a tylko drobną ewolucją.

Na nieszczęście dla rywali, ta ewolucja okazała się wystarczająca i zaowocowała jeszcze większą mocą. Co prawda początkowo zawodnicy przyznawali, że nowy silnik jest nieco bardziej nerwowy, ale w trakcie testów udało im się poradzić sobie z tym przy pomocy zmian w elektronice.

Najbardziej zadowolony wydawał się Jorge Martin, który rok temu męczył się przez cały sezon na zbyt nerwowej, odrzuconej przez Pecco Bagnaię wersji 2022.

Desmosedici w specyfikacji 2023 pozwala jego zdaniem na hamowanie późniejsze miejscami o kilkanaście metrów, dzięki bardziej stabilnemu zachowaniu zarówno przodu, jak i tyłu motocykla.

Co prawda Bagnaia wydawał się mieć największe problemy z nieco zbyt nerwowym zachowaniem tyłu na wyjściach zakrętów, ale trzeciego dnia także poradził sobie z tym dzięki dużej zmianie w elektronice i również zachwalał nowy motocykl.

Pracowite testy miał też za sobą Bastianini, który jako zawodnik fabryczny musi teraz wziąć na swoje barki sporo pracy związanej z rozwojem i testami części. Włoch nie był do końca zadowolony z zachowania nowego motocykla na wejściach w zakręty, ale był też przekonany, że jest to do dopracowania.

Cała trójka, a w szczególności Martin i Pecco, pokazała w Malezji bardzo dobre tempo i z pewnością będzie rozdawać w tym sezonie karty, podczas gdy sporym rozczarowaniem był Francuz Johann Zarco.

Teraz Ducati musi jeszcze sprawdzić nowe GP23 na innym obiekcie. O ile w Malezji zawodnicy na Desmosedici wydawali się poza zasięgiem, na wolniejszych torach ich przewaga powinna być nieco mniejsza.

Do potwierdzenia pozostaje także kwestia aerodynamiki. Ducati przygotowało trzy różne pakiety aero. Póki co Bagnaia i Martin wydają się iść w innych kierunkach, ale nie jest to problemem. Każdy zawodnik musi przed startem sezonu wybrać jeden pakiet aero, który następnie może w trakcie roku tylko raz zmienić.

Podzielone zdania nie są jednak dla Ducati problemem, bo każdy zawodnik może wybrać inną wersję aero.

Świetne nastroje dopisywały także wśród zawodników dosiadających motocykla w specyfikacji 2022, którzy tak naprawdę w Malezji nie musieli robić nic, tylko jeździć.

Alex Marquez przyznał, że przez trzy dni nie ruszał ustawień, nie mówiąc o częściach (których i tak nie dostanie), a skupiał się wyłącznie na dostosowywaniu swojego stylu jazdy do motocykla. Co prawda Hiszpan uważa, że może jeszcze poprawić swoją jazdę podczas hamowania, ale jest zachwycony przewidywalnością swojego nowego Ducati po dwóch latach spędzonych na kapryśnej Hondzie.

Zadowolony był także Fabio Di Giannantonio, któremu bardzo służy zmiana szefa mechaników. Włoch przyznał, że podczas trzech dni pracy z Frankiem Carchedim nauczył się więcej, niż przez cały ubiegły rok.

Wróćmy jednak do Mariniego, który w Malezji był w stanie jako jeden z nielicznych przejechać symulację wyścigu sprinterskiego z naprawdę niezłym tempem w przedziale 1:59. To dużo lepszy wynik niż próbne przejazdy jego zespołowego kolegi Marco Bezzechiego, który był szybki na jednym okrążeniu, ale miał trochę problemów podczas hamowania na dłuższym dystansie. Pod tym względem nieco lepiej od niego wypadł wspomniany już Alex Marquez.

Tak jak Bastianini rok temu, tam samo Marini, Marquez i Bezzecchi mogą okazać się czarnymi koniami tegorocznej rywalizacji i walczyć o zwycięstwa. Przynajmniej w pierwszej połowie sezonu. O ile jednak rok temu zawodnicy na najnowszej specyfikacji Desmosedici potrzebowali czasu na znalezienie odpowiedniej drogi, tak teraz są oni w dużo lepszej sytuacji, a to utrudni życie tym, którzy dosiadają ubiegłorocznej wersji Desmo.

Tak czy inaczej wszystko wskazuje na to, że właśnie zawodnicy Ducati będą rozdawać karty w sezonie 2023.

Aprilia do przodu, ale jak bardzo?

Głównym zagrożeniem dla Ducati wydaje się dzisiaj inna włoska marka, ale jak dużym? Tutaj zdania są podzielone. Maverick Vinales jest zachwycony drobnymi zmianami w RS-GP, które jeszcze bardziej dopasowują motocykl do jego stylu jazdy i zapowiada walkę w czołówce.

Z drugiej strony garażu znacznie bardziej zachowawczy jest Aleix Espargaro, który pokazał w Malezji lepsze tempo, ale podkreślał, że do walki z Ducati jeszcze sporo zespołowi brakuje.

Aprilia poprawiła dużo; przede wszystkim chłodzenie, które było rok temu sporym problemem, a także prowadzenie, ale zdaniem Aleixa wciąż brakuje kropki nad i. Okazać się nią może nowy silnik, ale ten nie był jeszcze gotowy na testy w Malezji i zadebiutuje dopiero w Portugalii.

Zdaniem obu zawodników może to być klucz do sukcesu, ale musi poprawić najsłabszy punkt, jakim są wyjścia z wolnych zakrętów. Tor Sepang wyjątkowo odpowiada pod tym względem modelowi RS-GP, dlatego może się okazać, że na innych obiektach strata Aprilii do Ducati będzie większa, niż w Malezji, a to byłaby fatalna wiadomość.

Poprawkę trzeba też brać na coś jeszcze; rok temu Aprilia także była w Malezji bardzo szybka podczas testów i choć miała świetny sezon, to jednak zaliczyła tam fatalne Grand Prix. Dlaczego? Odpowiedzi na to pytanie Aleix wciąż nie otrzymał i ewidentnie nieco go to frustruje.

Zachwyceni modelem w specyfikacji 2022 są z kolei zawodnicy RNF, Miguel Oliveira i odrodzony Raul Fernandez, którzy po przesiadce z KTM-ów zachwalają zarówno płynną pracę silnika, jak i lekkie prowadzenie włoskiego motocykla.

Coś w tym jest. Wystarczy spojrzeć na to, jak po przesiadce z Ducati na KTM-a przepadł w Malezji Jack Miller. Czyżby Oliveira i Fernandez mieli okazać się największą rewelacją sezonu?

Zamienił stryjek… czyli Yamaha na sezon MotoGP 2023

Rewelacji nie brakowało w garażu Yamahy, ale nie wszystkie były pozytywne. Japońscy inżynierowie poprawili silnik i obniżyli wagę owiewek oraz pakietu aero, dzięki czemu nowa M1-ka rzeczywiście jest wyraźnie szybsza, niż ta sprzed ostatnich dwóch lat.

Pod tym względem Fabio Quartararo był zachwycony, ale niestety dobre nastroje w garażu zniknęły, gdy przyszedł czas na symulacje przejazdów kwalifikacyjnych.

Po założeniu nowych opon Quartararo i Franco Morbidelli czuli się na motocyklu dobrze, ale ich tempo mocno spadało, powodując dużą frustrację.

"To katastrofa" - narzekał Francuz, który rzeczywiście z roku na tor radzi sobie w kwalifikacjach coraz gorzej. Quartararo przyznał, że nie jest w stanie wytłumaczyć, skąd bierze się problem, bo podczas przejazdów kwalifikacyjnych nie dzieje się nic niepokojącego, ale mimo wszystko M1-ka nie ma tempa, które pokazuje w specyfikacji wyścigowej.

Jednocześnie Francuz odrzucił jedną z dwóch nowych ram, którą Yamaha przygotowała na testy, ale drugiej nie był w stanie przetestować zbyt dokładnie z powodu kapryśnej pogody.

Inżynierów Yamahy czeka więc sporo pracy, bo w tym roku kwalifikacje będą jeszcze ważniejsze. Czy nowe problemy z M1-ką uda się rozwiązać ustawieniami, czy potrzebne są kolejne drastyczne zmiany części?

Honda wraca do korzeni

Mnóstwo pracy mają za sobą zawodnicy Hondy. Marc Marquez dostał do swojej dyspozycji aż cztery motocykle. Maszynę z sezonu 2022 (tylko na kilka pierwszych, rozgrzewkowych kółek po zimowej przerwie), dwa zbliżone do siebie motocykle w wersji 2023, którą testował już w Walencji, a także kompletnie odjechaną hybrydę nowych i starych części.

Eksperymentalna maszyna miała zupełnie inne owiewki, silnik w wersji 2023 oraz ramę i wahacz sprzed kilku lat, ale szybko została przez Hiszpana odesłana do kontenera na części, podobnie jak jedna z wersji 2023.

Po drodze nowy szef techniczny, Ken Kawauchi, poprosił jeszcze Marqueza, aby ten przejechał kilka okrążeń na motocyklu bez pakietu aero, choć teoretycznie nie miało to większego sensu.

Kawauchi, który przeszedł do Hondy z Suzuki, chce jednak na własne oczy zobaczyć wszystkie dane, dlatego chciał, aby w Malezji sprawdzano także rozwiązania, które były już odrzucone zaledwie rok temu.

Marquez wydawał się tym nieco poirytowany, chociażby dlatego, że testy motocykla bez aero kazano przeprowadzić mu w momencie, w którym rywale przeprowadzali symulacje kwalifikacji, ale dzielnie wziął wszystko na klatę.

Po wszystkim sześciokrotny mistrz MotoGP przyznał, że jego operowane rok temu ramie wróciło do pełnej sprawności, ale nie był już takim samym optymistą, jeśli chodzi o motocykl.

"To nadal ten sam koncept, z tymi samymi problemami, co w Walencji. Trochę się zmieniło, ale to nie jest motocykl, na którym możemy walczyć o tytuł" - powiedział po testach.

Problemem nadal jest nerwowe oddawanie mocy na wyjściach z wolniejszych zakrętów. Silnik, zdaniem Marqueza, jest mocny, dzięki czemu długie proste nieco maskują problemy z wyjściami, ale na europejskich torach z krótszymi prostymi sytuacja będzie dużo trudniejsza.

Z jednej więc strony wydaje się, że Marc jest bliżej niż sugerują to najlepsze czasy, bo nie przejechał symulacji kwalifikacji, a Sepang nie jest jego ulubionym torem, ale z drugiej strony Honda nadal wydaje się być w tarapatach.

Dużo bliżej Marqueza niż Pol Espargaro rok temu, wydaje się być z kolei Joan Mir, który cały czas pracuje nad zmianą swojego stylu jazdy w ostatniej fazie hamowania. Podobnie jak Rins, Mir nadal jest jednak daleko czołówki. Czy Hondzie wystarczy czasu, aby to wszystko ogarnąć? Marquezowi może tak, ale czy Hondzie również?

KTM w tarapatach

Austriacy są w bardzo podobnej sytuacji do Hondy. KTM również zasypał swoich zawodników górą części; od silnika w zupełnie innej specyfikacji, po pakiety aero, ale zdaniem Jacka Millera "trafiliśmy na ścianę", a problem jest bardzo podobny, co w przypadku RC213V.

Tempo motocyklistów dosiadający modelu RC16 pozostawiało w Malezji dużo do życzenia, a Miller podkreślał, że piętą achillesową pomarańczowej maszyny jest trakcja na wyjściach z zakrętów. Tak samo jak w przypadku Hondy, problemy te będą jeszcze bardziej widoczne na torach z krótkimi prostymi.

Trzeba jednak pamiętać, że rok temu KTM też był dość daleko podczas testów, a następnie zaskoczył wszystkich, gdy najpierw Brad Binder stanął na podium w Katarze, a następnie Miguel Oliveira wygrał deszczowe zmagania w Indonezji. Czy podobnie będzie tym razem?

Na pocieszenie trzeba przyznać, że bardzo dobre tempo kwalifikacyjne (choć nadal dość słabe tempo wyścigowe), pokazał pod koniec testów Pol Espargaro, a przecież KTM miał rok temu spore problemy podczas czasówek.

Swoją drogą to bardzo ciekawe, bo jeśli np. okaże się, że KTM stał się mocny w kwalifikacjach, ale Yamaha mimo słabych kwalifikacji będzie mieć świetne tempo wyścigowe, możemy zobaczyć bardzo ciekawą dynamikę podczas sprintów i niedzielnych wyścigów głównych.

Póki co jednak wszystkie powyżej opisane wnioski trzeba będzie potwierdzić w połowie marca podczas dwóch ostatnich dni testowych w Portimao. Czy rozwieją one ostatnie wątpliwości i potwierdzą dominację Ducati?

NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjêcia
NAS Analytics TAG
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze s± prywatnymi opiniami u¿ytkowników portalu. ¦cigacz.pl nie ponosi odpowiedzialno¶ci za tre¶æ opinii. Je¿eli którykolwiek z komentarzy ³amie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usuniêty. Uwagi przesy³ane przez ten formularz s± moderowane. Komentarze po dodaniu s± widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadaj±cym tematowi komentowanego artyku³u. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu ¦cigacz.pl lub Regulaminu Forum ¦cigacz.pl komentarz zostanie usuniêty.

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualno¶ci

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep ¦cigacz

    motul belka 950
    NAS Analytics TAG
    na górê