Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 59
Pokaż wszystkie komentarzeTak sobie pomyślałem, jako posiadacz właśnie takiej maszynki "bez schowka", do której grupy "rajdersów" autor zaliczył by mnie? Żaden ze mnie wielki motocyklista, ani nawet się bawić w takiego nie zamierzam, a motocykl kupiłem tylko i wyłącznie po to by jeździć. Bo daje mi on, może to śmiesznie zabrzmi, trochę smaku wolności, pozawala po być samemu w moim własnym świecie:) A to że mam jaki mam i ktoś może powiedzieć że po godzinie mi **** odpadnie, albo nadgarstki będe miał obolałe?? Kompletnie mi to lata :mrgreen: A ściga mam temu, że się po prostu w tym modelu zakochałem!! jak gówniarz jakiś, albo popieprzony romantyk. I jak dla mnie tak samo było z tymi pierwszymi, prawdziwymi "easy raidersami". Ich też bolała **** od niewygodnego siodła i bolały łapy od wysokiej kierownicy. Nie mieli schowków, bo gdzie niby?? a ich motocykle było słychać z 5 kilometrów. Do tego pewnie w zimie nie mogli chodzić, bo jak tu chodzić jak sie jeździ cały sezon w jeansach i krótkim rękawku, a stawy potem napierdzielają jak cholera. Ale po zimie przychodziła wiosna. I mimo tego że wiedzieli jak to wszystko boli, to siadali na swe "stalowe rumaki" i ruszali do swej wymarzonej "wolności", głęboko w d*** mając niewygody. A to czym kto jedzie i po co-niech będzie jego prywatną sprawą. Ważne żebyś to "ty" pamiętał kim jesteś. :)
OdpowiedzCZYTAŁEM TWOJĄ WYPOWIEDŻ ZGADZAM SIĘ Z TOBĄ JEŻDZĘ STARSZYM PLASTIKIEM ALE DLATEGO ŻE PODOBA MI SIĘ RYK RZĘDOWEJ CZWÓRKI WYGŁĄD TEŻ A MOTOCYKLE INNEJ MAŚCI NIE WZBUDZAJĄ WE MNIE TAKICH EMOCJI I NIC MNIE DO TEGO NIE PRZEKONA
OdpowiedzI o to właśnie chodzi. Nie będe na siłe jezdził turystykiem bo jes wygodniejszy i ma schowki. Najpiękniejsze w jezdzie plastikiem jest dzwięk silnika kiedy wskazówka na obrotomierzu zbliża się do czerwonego pola i właśnie wtedy czuje się wspaniale. A jeżeli chodzi o lans to nie wierze że kiedyś na MZ-ke nie podrywali dziewczyn:->
OdpowiedzPieknie ujełeś to, co sam chciałem napisac. Moze nie rajcuja mnie scigacze ale enduro i cross owszem. Moze nie do konca w motocyklach typu yzf 250 widac ta wsciekła pogon do milimalizacji bo w tym sporcie tak byc musi ale odnoscnie frajdy z jazdy to po prostu to jest najlepsza rzecz na swiecie jaka mozna robic w ubraniu ;p Siadajac na motocykl czuje taka wolnosc, cos takiego ze nikt mnie nie moze dorwac, ze czesto moje zycie zalezy od ruchu nadgarstka prawej reki, ze widze przed soba kolejny winkiel i chce wejsc jak najciasniej, jak najszybciej....Pozdrawiam, Marcin
Odpowiedz