Suzuki pojedzie z dzik± kart± podczas GP Walencji
Randy de Puniet zasiądzie za sterami GSX-RR podczas ostatniej rundy tegorocznych zmagań MotoGP.
Francuz w przyszłym roku będzie ścigał się w serii WSBK w fabrycznym zespole japońskiego producenta. Mimo to, wieloletniemu kierowcy testowemu dano szansę na pojawienie się w stawce Gran Prix. De Puniet był osobą odpowiedzialną za rozwój prototypu GSX-RR. W ten weekend po raz pierwszy będziemy mogli zobaczyć wyścigówkę w akcji.
Reklama
Cieszę się, ponieważ tęsknię za wyścigami. Jestem mocno podekscytowany, ale ostatecznie nie mamy najmniejszej presji. Ciężko byłoby złapać prędkość w ostatnim wyścigu sezonu i rywalizować z czołówką. Ten wyścig to tak naprawdę dla mnie nagroda. Czuję się komfortowo na torze w Walencji, mimo, że normalnie preferuje szybsze, nie tak techniczne obiekty. Swoją drogą, nie mamy zielonego pojęcia, czy będzie to dobry tor dla naszego motocykla - skomentował Randy de Puniet.
Suzuki w przyszłym roku, jako debiutant w serii, będzie mogło korzystać z przywilejów motocykli w specyfikacji Open (extra miękkiej mieszanki opon, większego zbiornika paliwa), ścigając się jako zespół fabryczny.
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeFajnie. Zawsze lubi³em tego zawodnika, chocia¿ przewa¿nie przyje¿d¿a³ w ogonie albo nie koñczy³ wcale.. Ciekawe jak Suzuki bêdzie sobie radziæ...
Odpowiedzw LCR by³o przyzwoicie, nawet dobrze. Ciekawe dziêki czemu? Dobry zespó³, a mo¿e Playboy?
OdpowiedzNo nie tak zawsze. Czasem by³o nie¼le.
Odpowiedz