S±d sposobem na zachowanie prawa jazdy? O co w tym chodzi?
Polscy kierowcy mają sposób, jak radzić sobie w sytuacji, gdy liczba zgromadzonych punktów karnych zbliża się do granicy skutkującej utratą prawa jazdy.
Aby uniknąć przykrych konsekwencji, wykorzystują pewne luki w systemie. Kierowcy decydują się na drogę sądową, co podobno okazuje się skuteczną metodą.
Osiągnięcie limitu 24 punktów karnych nie jest trudne, zwłaszcza że za poważniejsze przewinienia na drodze można jednorazowo otrzymać nawet 15 punktów. Policja intensyfikuje swoje działa w licznych akcjach sezonowych, służby takie jak grupa SPEED, śledzą poczynania kierowwców. Wykrywanie wykroczeń jest coraz skuteczniejsze, co oczywiście ma wyeliminować patalogiczne zachowania na drodze.
Ale w obliczu takiej presji kierowcy, którzy są o krok od utraty prawa jazdy, często odmawiają przyjęcia mandatu i zgadzają się na skierowanie sprawy do sądu. Jak wyjaśnia portal brd24.pl, dopóki sąd nie wyda prawomocnego wyroku, przyznane punkty karne mają status tymczasowy i nie są jeszcze oficjalnie doliczone do konta kierowcy. Proces sądowy, zanim dojdzie do końcowego rozstrzygnięcia, może trwać nawet rok lub dłużej, a to daje czas na podjęcie działań ratunkowych.
Rzecznik prasowy ministra spraw wewnętrznych i administracji, Jacek Dobrzyński, zaznacza, że punkty karne przypisane za dane wykroczenie stają się ostateczne dopiero w dniu uprawomocnienia się wyroku sądu, pod warunkiem uznania kierowcy za winnego. W praktyce oznacza to, że przez cały czas trwania procesu punkty pozostają nieaktywne, a kierowca wciąż posiada ważne prawo jazdy.
Czas oczekiwania na sądowy wyrok jest dla kierowców cenną szansą. Mogą oni w tym czasie skorzystać z kursów organizowanych w Wojewódzkich Ośrodkach Ruchu Drogowego, które pozwalają na zmniejszenie liczby punktów karnych. Ponadto punkty karne ulegają przedawnieniu po upływie 12 miesięcy od dnia zapłaty mandatu, co dodatkowo działa na korzyść zmotoryzowanych. W efekcie, kiedy zapadnie wyrok sądu, wcześniejsze punkty mogą być już wymazane, co sprawia, że nawet nowe, zasądzone punkty nie przekraczają dopuszczalnego limitu 24 punktów.


Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze