Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 44
Pokaż wszystkie komentarzeProblem polega na tym, że takie szkolenia (nie tylko na prawko) starają się być zbyt doskonałe. Dostajemy przeżute potrawy żeby nie trudzić się z samodzielnym ruszaniem gębą. Wystarczy przełknąć i powoli stajemy się społeczeństwem, które łyka wszystko co mu się poda. Widziałem gdzieś napis "Zrobimy z Ciebie kierowcę", wydaje nam się, że na wszystko możemy się wyszkolić zapominając o naturze, która bardzo szybko weryfikuje faktyczny stan rzeczy. Polepszając testy i zwiększając liczbę godzin, pozwalamy tylko większej liczbie osób dostawać prawo poruszania się po drogach, która się nie nadaje do prowadzenia pojazdów.
OdpowiedzNie rozumiem tego, jak utrudniajac egzamin doprowadza sie do zwiekszenia ilosci osob z prawkiem, z tego co obserwuje to wiele osob sie wycofuje, albo ze sporym dystansem podchodzi do wyrabiania prawka, odkad okazalo sie ze nie jest to taka formalnosc jak wczesniej, zreszta wiele starszych kolegow wyrazalo ogromne zdziwienie, gdy dowiadywali sie, ze egzamin na A w ogole mozna oblac :D taki system zniechecal bardziej?
OdpowiedzPisałem o kursach/szkoleniach, które robią kierowców nawet z ludzi, którzy się do tego nie nadają. Egzaminy to już inna para kaloszy, chociaż mam wrażenie, że nie taki diabeł straszny. Sam zdecydowałem się na legalne rozwiązanie i nawet przez moment nie miałem wątpliwości, czy to na pewno był dobry pomysł :)
Odpowiedz