Ścigacz.pl

Możliwe, że wkrótce skończą się czasy, że po zdaniu egzaminu na prawo jazdy trzeba czekać na dokument, zanim będzie można ruszyć w drogę. Wszystko dzięki postępującemu rozwojowi rządowych usług cyfrowych.

Jak informuje Interia, podczas odbywającego się kongresu Impact'22 miała miejsce prezentacja, w której brali udział sekretarz stanu w KPRM ds. cyfryzacji Janusz Cieszyński i szef Centralnego Ośrodka Informatyki Przemysław Koch, którzy omawiali przyszłość aplikacji mObywatel. Ta zakłada, że osoby zdające pozytywnie egzamin na prawo jazdy mogłyby się korzystać z uprawnień już po przekroczeniu murów ośrodka.

Jest to całkiem logiczne rozwiązanie, ponieważ dokumenty potwierdzające uprawnienia do prowadzenia pojazdów już teraz funkcjonują w bazach w formie cyfrowej i nie trzeba mieć ich przy sobie. Takie rozwiązanie oznaczałoby, że kierujący nie będzie musiał czekać na odbiór blankietu. Janusz Cieszyński mówił, że rząd chce wprowadzić cyfrowe teczki kierowców w ramach Centralnej Ewidencji 2.0, która od lat jest w powijakach. Jeżeli obietnice zostaną dotrzymane, z pewnością ułatwi to życie wielu osób.