Ścigacz.pl

Od 5 grudnia nie trzeba mieć przy sobie dokumentu prawa jazdy. Informacje o uprawnieniach do kierowania pojazdami są przechowywane w Centralnej Ewidencji Kierowców. Czy aplikacja mObywatel zastępuje prawo jazdy i czy konieczne jest posiadanie elektronicznego prawa jazdy w tej aplikacji?

Odpowiedź na powyższe pytanie brzmi NIE. Po pierwsze, policja podczas kontroli nie sprawdza prawa jazdy w naszym telefonie, ale robi to bezpośrednio w Centralnej Ewidencji Kierowców. Dlatego trzymanie informacji o posiadanych uprawnieniach w aplikacji mObywatel ma tylko charakter pomocniczy. Trudno powiedzieć, w jakich sytuacjach taka informacja w aplikacji może okazać się przydatna. Na pewno w przypadku kolizji, gdy chcemy wymienić z innymi uczestnikami informacje bez wzywania na miejsce zdarzenia policji. My również możemy czasem skorzystać z danych w aplikacji, bo dane naszego prawa jazdy są często używane w różnych czynnościach administracyjnych, na przykład przy zgłaszaniu szkody do ubezpieczyciela, czy też w wypożyczalniach samochodów. Prawo jazdy w aplikacji mObywatel jest więc formą osobistej notatki, która może przydać się nam, a która raczej nie będzie nigdy przydatna przy formalnych czynnościach urzędowych.

Z faktem przechowywania informacji o posiadanych przez kierowcę uprawnieniach w postaci elektronicznej wynikają jeszcze dwie ważne konsekwencje. Po pierwsze, policja nadal będzie "zatrzymywać" uprawnienia do kierowania pojazdami, tylko już nie przez fizyczne zatrzymanie materialnego dokumentu, ale przez umieszczenie odpowiedniej informacji w Centralnej Ewidencji Kierowców. Po drugie, zapominalscy zaoszczędzą przy kontroli 50 zł. Taki był dotąd mandat za nie posiadanie przy sobie fizycznego dokumentu. W związku z wprowadzeniem w pełni elektronicznego przechowywania informacji o uprawnieniach mandat ten nie będzie już nakładany.