W marcu samorządy sygnalizowały, że konieczna jest podwyżka opłat za wydawanie dokumentów. Ministerstwo infrastruktury wzięło sobie te słowa do serca i przedstawiło propozycje nowych opłat, które mają nadążyć za rosnącymi kosztami produkcji ze strony Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych.

Związek Powiatów Polskich wskazywał, że opłaty nie zmieniły się, a tymczasem koszty produkcji rosną. Na przykład naklejki legalizacyjne kosztują właściciela pojazdu 12,5 zł, a ich wyprodukowanie to koszt 11,5 zł. Wydanie prawa jazdy to koszt rzędu 100 zł, a samorządy muszą płacić PWPW aż 80,75 zł. Teraz pojawiło się światełko w tunelu, choć kierowcy nie będą z niego zadowoleni.

Jak podaje TVN, dyrektor Departamentu Transportu Drogowego Renata Rychter poinformowała, że przygotowano projekt podwyżek, który ma sprostać oczekiwaniom przedstawicieli powiatów. Tak oto wydanie krajowego prawa jazdy miałoby być droższe o 50 proc., a międzynarodowego nawet o 100 proc. Jednocześnie nie podjęto jeszcze wiążących decyzji w tej sprawie.

Podwyżki mają też objąć wydawanie tablic rejestracyjnych i dowodów rejestracyjnych, ponieważ koszt dla właścicieli pojazdów nie zmienia się, a tymczasem PWPW podąża śladem rosnącej inflacji, podwyżek opłat za media oraz płacy minimalnej. W okresie od 2011 do 2023 r. koszty produkcji dokumentów wzrosły o ok. 47 proc.

Podczas marcowego spotkania z samorządowcami nie padły żadne konkretne kwoty i na razie też jeszcze nikt o nich nie mówi. Nie wiadomo też, od kiedy miałyby obowiązywać ewentualne podwyżki opłat za wydawanie dokumentów.