Policja z Nottinghamshire dokonała pierwszego aresztowania w sprawie kradzieży motocykla Yogesha Alekari. Podróżnik z Indii stracił swój motocykl pod koniec sierpnia. Choć w tym czasie otrzymał wiele propozycji pomocy, to nadal wierzy, że jego motocykl zostanie odnaleziony. Jakie są postępy w sprawie?

Jak informują brytyjskie media, policja aresztowała 18-latka, który jest podejrzany o kradzież motocykla KTM 390 Adventure, należącego do podróżnika z Indii. Na pokładzie maszyny były nie tylko odzież i akcesoria, ale również dokumenty. Młody amator cudzej własności został zatrzymany ok. 80 km od miejsca zdarzenia. Funkcjonariusze przyznają jednocześnie, że nadal nie wiedzą, gdzie jest motocykl.

- Nasze ekipy przeprowadzają rozległe działania, odkąd otrzymaliśmy informację o kradzieży. Po rozmowach z poszkodowanym i wysłuchaniu jego opowieści o tej podróży wiemy, jak duży wpływ miała na niego kradzież motocykla. Jak dotąd nie byliśmy w stanie zwrócić mu jego własności. Mamy nadzieję, że informacja o aresztowaniu będzie stanowiła zapewnienie, że są podejmowane odpowiednie działania w sprawie - powiedział sierżant Daniel Sheasby z policji Nottinghamshire.

Yohesh Alekari otrzymał wiele propozycji pomocy ze strony motocyklistów z Wielkiej Brytanii i z całego świata, a także od brytyjskich obywateli. W sprawę zaangażowała się też ambasada Indii, dzięki której w ekspresowym tempie otrzymał nowy paszport i pewną ilość gotówki, która pomoże na zaspokojenie podstawowych potrzeb podczas jego pobytu w Anglii. Z pomocą ruszyła też m.in. ekipa odpowiedzialna za serię "Long Way", która zaoferowała wypożyczenie jednego ze swoich motocykli.

- Zmienili mój sposób myślenia. Otrzymuję ogromne wsparcie z Indii, Wielkiej Brytanii oraz od społeczności motocyklowej. Dostaję wiele wiadomości od brytyjskich motocyklistów i obywateli, którzy mówią, że są ze mną i zamierzają mnie wspierać - powiedział Alekari w rozmowie z BBC.