tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Podlasie, co warto zobaczyć? Polecana trasa od Broku do Ciechanowca, Tykocina i Łomży (TPM #35)
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
motul belka podroze 950
NAS Analytics TAG
motul belka podroze 420
NAS Analytics TAG

Podlasie, co warto zobaczyć? Polecana trasa od Broku do Ciechanowca, Tykocina i Łomży (TPM #35)

Autor: Marek Harasimiuk 2022.09.02, 15:57 3 Drukuj

Przebieg trasy: Brok-Zuzela-Ciechanowiec-Rudka-Brańsk-Sokoły-Tykocin-Góra Strękowa-Wizna-Łomża-Brok (ok. 250 km)

O znaczenie słowa Podlasie językoznawcy kiedyś "kruszyli kopie". Jedni uważali, że ta kraina nazywa się tak od ogromnych kompleksów leśnych, leżących między zasiedlonym przez Mazurów (Lachów) Mazowszem, a terenami zamieszkałymi przez plemiona Rusinów (Białorutenów), czy rozmaitych Bałtów (Jaćwingów, Litwinów). Inni uważali, że to są ziemie od średniowiecza wyrywane puszczy i zasiedlane przez Polan, czyli inaczej Lachów (Lechitów). Stąd nazwa Podlachia, czyli Podlasie. Nie jestem również językoznawcą, tylko przemierzającym mój kraj turystą motocyklowym, więc nie wdając się w ocenę tych poglądów mogę tylko zasugerować, co warto w tym rejonie zobaczyć. A według mnie jest to bardzo ciekawy kawałek Polski, mimo że generalnie "płaski jak stół". Drogi są na ogół w dobrym stanie, a ruch kołowy na nich jest zdecydowanie niższy niż np. w Małopolsce, czy na Śląsku.

NAS Analytics TAG

Bazą, z której dokonamy tego jednodniowego wypadu, proponuję uczynić Brok nad Bugiem. Jest to niewielka mieścina, położna nad Bugiem. Z północy otaczają ją ostępy Puszczy Białej, a za Bugiem wyrastają lasy Puszczy Kamienieckiej. Obejrzawszy kościółek z cegły w stylu znanym nam jako gotyk mazowiecki, wyruszamy wzdłuż Bugu w kierunku na Małkinię, Ciechanowiec. Z Małkini, można by, przekroczywszy Bug, dojechać do nieodległej Treblinki. W Treblince niemieccy okupanci, wśród lasów, urządzili obóz zagłady przede wszystkim dla Żydów z warszawskiego getta. Ponieważ trasa nasza ma jednak sporo kilometrów, więc tym razem nie zwiedzimy tego tragicznego miejsca.

01 Kosciol w stylu gotyku mazowieckiego to najczcigodniejszy zabytek Broku nad Bugiem

Kościół w stylu gotyku mazowieckiego to najczcigodniejszy zabytek Broku nad Bugiem

02 A to Bug w rozlewiskach kolo Broku

A to Bug w rozlewiskach koło Broku

Z Małkini kierujemy się na wschód i we wioseczce Zuzela zatrzymujemy się przed niewielkim drewnianym budynkiem, w którym na początku XX w. mieściła się szkoła powszechna. Ponieważ był to zabór rosyjski, więc na ścianie wisiała mapa nie do ogarnięcia wielkiego (od Pyzdr w Wielkopolsce do Pietropawłowska na Kamczatce) Imperium Rosyjskiego i oczywiście portret cara, czyli Mikołaja II. Tutaj się urodził i pobierał swoje pierwsze nauki syn miejscowego organisty, czyli późniejszy Prymas Polski, Stefan Wyszyński. Jak sam potem żartobliwie wspominał, to jako młody chłopak wcale "święty nie był". Teraz w dawnej szkole jest muzeum, zaś vis a vis stoi sporej wielkości kościół. Jeśli mamy czas, to warto do muzeum zajrzeć, choćby po to, aby porównać jak przeogromnie zmieniły się warunki nauczania młodzieży (w tym wiejskiej) przez ostatnie 100 lat.

03 Szkola w Zuzeli nad Bugiem gdzie pobieral nauki mlodziutki Prymas Tysiaclecia

Szkoła w Zuzeli nad Bugiem gdzie pobierał nauki młodziutki Prymas Tysiąclecia

Minąwszy miejscowość Nur dojeżdżamy do leżącego nad rzeczką Nurzec Ciechanowca. Na terenie przypałacowym, ogrodzonym parkanem, jest muzeum i skansen im. ks. Krzysztofa Kluka. W muzeum można obejrzeć najrozmaitsze maszyny rolnicze (niektóre są wręcz zadziwiające swoją budową i gabarytami) z rozmaitych epok oraz narzędzia niezbędne weterynarzom, obsługującym rolniczy inwentarz. Natomiast w skansenie jest cały szereg budowli, które były potrzebne do uzyskiwania płodów ziemskich i ich przerabiania. Są tu rozmaite młyny, wiatraki oraz oczywiście karczmy, chaty wiejskie i lamusy. Jest tu również wydzielona część, gdzie są okazy najrozmaitszych roślin i krzewów. Bardzo ciekawe miejsce, któremu warto poświęcić sporo czasu. Ponieważ żyjący w drugiej poł. XVIII ks. Kluk, będący w Ciechanowcu proboszczem, był właśnie przyrodnikiem i czynnym propagatorem najnowszych metod uprawy ziemi, dlatego też to muzeum nosi jego imię.

04 Palac w Ciechanowcu Obok jest wspaniale muzeum ksiedza Kluka

Pałac w Ciechanowcu. Obok jest wspaniałe muzeum księdza Kluka

05 Czy taka machine umial by ktos wspolczesnie uruchomic i obslugiwac

Czy taką machinę umiał by ktoś współcześnie uruchomić i obsługiwać?

Po wizycie w Ciechanowcu wyruszamy dalej na wschód i będziemy teraz jechali przez tereny, w których zagęszczają się coraz bardziej leśne połacie. Jednocześnie radzę zwrócić uwagę na mijane nazwy miejscowości. Są to najczęściej nazwy dwuczłonowe. Taką charakterystyczną nazwą w tym rejonie to są Koce z rozmaitymi przydomkami jak Basie, Schaby, Borowe itp. Tak się zwały zaścianki drobnej szlachty podlaskiej. Zaścianki szlacheckie, których nie należało mylić z wsiami zamieszkałymi przez chłopów.

W Rudce warto nie przegapić zjazdu (w lewo od drogi) do kształtnego pałacyku, postawionego przez ród Ossolińskich w drugiej poł. XVIII w. Otacza go obszerny park, a w samym budynku mieści się szkoła rolnicza imienia najzasłużeńszego obywatela tutejszego regionu, czyli ks. Krzysztofa Kluka.

06 Palacyk Ossolinskich w Rudce miesci teraz szkole rolnicza

Pałacyk Ossolińskich w Rudce mieści teraz szkołę rolniczą

Po dotarciu do Brańska kierunek naszej jazdy ulegnie zmianie. Jedziemy teraz na północ w stronę Łap, Białegostoku. Jednak w miejscowości Poświętna zjeżdżamy z głównej drogi i kierujemy się na Sokoły. Droga z Brańska to nadal wicie się wśród pól, lasów i łąk co i rusz przecinanych rozmaitymi ciekami wodnymi. A na drogach, tylko z rzadka, mijamy jakieś pojazdy. Po prostu tchnące spokojem Podlasie. W Sokołach kolejne zadziwienie. W jaki sposób tak majestatyczny kościół góruje nad taką niepozorną mieściną? Ba, na dodatek jest starannie utrzymany! Dalej z Sokołów jedziemy na północ i w Jeżewie Starym przecinamy szosę Warszawa-Białystok, po której, jak UFO, mkną pojazdy z prędkością światła.

07 Nad niewielkimi Sokolami goruje potezny neogotycki kosciol

Nad niewielkimi Sokołami góruje potężny neogotycki kościół

Po kilkunastu kilometrach jesteśmy w historycznym miasteczku, czyli Tykocinie.  To przeżywające do XVIII w. swoje apogeum miasto do tej pory ma kilka bardzo wartościowych zabytków. Zaraz po wjeździe, z lewej strony, warto podjechać do dawnego budynku synagogi. Tykocin do II Wojny Światowej był zaludniony w większości przez ludność pochodzenia żydowskiego. W czasie okupacji Niemcy zgotowali im okrutny los i uśmiercili ich ogromną większość. W synagodze jest teraz muzeum najrozmaitszych judaików. Bardzo zresztą interesujące i bogato wyposażone. Przyjeżdżają tutaj autokary, wiozące turystów z Izraela i innych krajów, w których mieszkają potomkowie niedobitków z tamtej zagłady. Natomiast niezwykle obszerny rynek tykociński zwieńczony jest fasadą kościoła św. Trójcy. Przy rynku stoi kilka stylowych chałup mieszkalnych, a w centrum rynku wznosi się pomnik hetmana Stefana Czarnieckiego z pozłacaną buławą we wzniesionej prawicy. Tykocin bowiem po wojnie szwedzkiej ("Potop") został nadany bohaterowi tej wojny, czyli Czarnieckiemu. Potem wraz z jego córką dostał się Branickim, a ci w kilkadziesiąt lat później woleli Białystok jako miejsce, gdzie pobudowali swój pałac. I tak historyczne miasto, najznaczniejsze w rejonie, spadło do rangi drugorzędnej. Na tyłach kościoła jest niewielki brukowany placyk, gdzie stoi pomnik poświęcony pamięci nadania w tym mieście (1705), przez króla Augusta II Mocnego, orderu Orła Białego. Orderu, powstałego w coraz marniejszym dla Polski czasie i przez fatalnego króla (dbającego zdecydowanie więcej o swoją ojczystą Saksonię niż o tron Rzeczpospolitej, na który go powołano). Dzieje tego orderu zawierają, obok nazwisk ludzi niezwykle zasłużonych dla Polski, cały szereg rozmaitych kanalii i wręcz wrogów naszego państwa. Niebywałe! Zaraz za Narwią, którą przebywamy kratownicowym mostem, natykamy się na wspaniale odrestaurowany zamek. Jeszcze kilka lat temu mury tego zamku niewiele wystawały ponad płaski grunt. Teraz to jest zamczysko (hotelisko) pełną gębą! Tutaj dokonał żywota, co jest niezwykle sugestywnie opisane w "Potopie" przez H. Sienkiewicza, wojewoda, książę Janusz Radziwiłł. Zamek był kiedyś fortyfikacją typu palazzo in fortezza, ale teraz bastiony i kurtyny go otaczające są prawie zupełnie zrównane z ziemią i niewidoczne. Zaraz za zamkiem, w Tatarach, skręcamy w lewo i snując się nad zakolami Narwi docieramy do Laskowca i Strękowej Góry.  Kiedy już znowu znajdziemy się na lewym brzegu Narwi, kierujemy się w stronę Łomży. W Górze Strękowej (nie mylić ze Strękową Górą) trzeba zjechać z szosy i polną drogą dojechać na szczyt wzgórza, gdzie poniżej powiewającej flagi znajdują się betonowe resztki bunkra. Był to umocniony punkt o znakomitej widoczności na dolinę Narwi. W tym rejonie siły niemieckie, wielokrotnie przewyższające liczebnością i uzbrojeniem, polskie oddziały, sforsowały rzekę i parły na południowy-wschód. Na początku opór polski, mimo ogromnej przewagi wroga, był niezwykle silny, a Niemcy się guzdrali, chociaż zazwyczaj podmokłe łąki w tym rejonie były tego suchego lata zdecydowanie łatwiej dostępne. Dopiero energiczne dowodzenie przez "szybkiego Heinza", czyli gen. Guderiana, zapewniło Niemcom sukces i po trzech dniach zdobyli redutę wizneńską. Wezwany do poddania się kpt. Władysław Raginis, dowódca odcinka, wolał samobójczą śmierć w oblężonym bunkrze, niż hańbę niewoli. Widok ze wzniesienia w Górze Strękowej jest tak panoramiczny i nieogarniony, że mając na dodatek w pamięci "świętość" tego miejsca, powinniśmy go koniecznie odwiedzić.

08 Tykocin Synagoga pelni funkcje muzeum

Tykocin. Synagoga pełni funkcje muzeum

09 Niezwykle panoramiczna fasada kosciola w tykocinskim rynku

Niezwykle panoramiczna fasada kościoła w tykocińskim rynku

10 Pomnik postawiony na pamiatke ustanowienia orderu Orla Bialego

Pomnik postawiony na pamiątkę ustanowienia orderu Orła Białego

11 Niezwykle starannie odbudowany zamek w Tykocinie

Niezwykle starannie odbudowany zamek w Tykocinie

12 Jak niewiele zostalo z bunkra w ktorym walczyl i polegl kpt Wladyslaw Raginis

Jak niewiele zostało z bunkra w którym walczył i poległ kpt. Władysław Raginis

13 Widok ten sam z przed bunkra Raginisa ale w 39 roku bylo tu pieklo

Widok ten sam sprzed bunkra Raginisa, ale w 39 roku było tu piekło

Zjechawszy ze wzgórza do szosy i przejechawszy most na Narwi wjeżdżamy do miasteczka Wizna. To, sięgające swoją historią średniowiecza, miasteczko było często świadkiem rozmaitych najazdów Litwinów na ziemie Mazowsza. Teraz w rynku stoi pomnik poświęcony obrońcom Polskich Termopil. Wtedy w czasie najazdu perskiego na Grecję (480 p.n.e) w Termopilach walczyło, w końcowej fazie bitwy, 300 Spartan i ok. 1000 Tespijczyków i Teban. Podobna (a nawet mniejsza) była we Wrześniu 39 roku ilość polskich żołnierzy.

15 Na rynku w Wiznie stoi pomnik bohaterow Polskich Termopil

Na rynku w Wiźnie stoi pomnik bohaterów Polskich Termopil

Dobrą drogą pomiędzy polami, lasami i łąkami docieramy do przedmieść Łomży. Na prawym brzegu Narwi, na przedpolach miasta, w XIX wieku rosyjscy zaborcy zbudowali trzy forty, które miały osłaniać zajęte przez Rosjan ziemie polskie od strony Cesarstwa Niemieckiego. Najbliższe umocnienia (twierdze forteczne) nad Narwią to były, Różan, Ostrołęka i Osowiec. Dorzecze Narwi w tym rejonie było bowiem bagniste i trudne do sforsowania. Warto podjechać gruntową drogą do koszar fortowych. Można oczywiście pospacerować po wałach, ale oprócz wysokich traw i rozpadlin w nasypach ziemnych nie znajdziemy tam żadnych ciekawostek. Najciekawsze są więc koszary. Oczywiście Łomża to stare miasto, ale mając przed sobą powrotną drogę do Broku i miły wieczór wspominkowy jedziemy dalej. Droga do Ostrowi jest już dużo bardziej zatłoczona, a przy niej nie mamy specjalnie żadnych ciekawych obiektów do oglądania. Potem, minąwszy Ostrów Mazowiecką i przemknąwszy się przez ostępy znanej już Puszczy Białej, wracamy do Broku.

14 Carskie forty twierdzy lomza do dzis budza szacunek swoja wielkoscia

Carskie forty twierdzy Łomża do dziś budzą szacunek swoją wielkością

Jak spędzimy wieczór? Na pewno na brak wspomnień nie będziemy mogli narzekać.

NAS Analytics TAG

Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    na górę