Op³aty za badania. Rz±d podnosi ceny przegl±dów?
Ministerstwo Infrastruktury planuje zmiany, które mają na nowo uregulować wysokość opłat za przeglądy. Może być drożej, i to znacznie.
Ministerialni specjaliści chcą powiązać opłaty ze średnim dochodem Polaka. Choć szczegóły nie są jeszcze doprecyzowane, jedno jest pewne - kończy się czas, gdy stawki pozostawały niezmienne, a przypomnijmy, że to już dwadzieścia lat.
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak zapowiedział, że jego resort przygotowuje mechanizm, który będzie automatycznie dostosowywał cenę badania technicznego do sytuacji gospodarczej kraju. Podkreślił przy tym, że nie będzie zgody na sztuczne zawyżanie opłat w oparciu o decyzje polityczne, np. poprzez powiązanie ich z najniższą krajową. Zamiast tego proponowane rozwiązanie miałoby bazować na wskaźnikach ekonomicznych, takich jak średnia pensja w Polsce. Choć konkretne kwoty nie padły, minister uspokaja, że wzrost cen ma być "nieznaczny" i nie przekroczy kilkudziesięciu złotych.
Obecnie koszt przeglądu motocykla wynosi 62 zł i pozostaje niezmieniony od 20 lat. Jednocześnie brak ważnego badania technicznego może sporo kosztować. Kara za niedopełnienie tej czynności wynosi nawet 5000 zł, co jest oczywiście sporym kontrastem wobec samej opłaty za przegląd. Wielu ekspertów podkreśla, że brak regularnych waloryzacji opłat sprawił, że stacje kontroli pojazdów zaczęły zmagać się z problemami finansowymi, o czym zresztą wielokrotnie pisaliśmy na naszych łamach.
Zmiany w systemie badań technicznych są nieuniknione i częściowo wynikają z konieczności dostosowania polskiego prawa do unijnych przepisów. Dyrektywa UE z 2014 roku nakłada na państwa członkowskie obowiązek uregulowania systemu przeglądów w sposób bardziej przejrzysty i dostosowany do realiów gospodarczych. W listopadzie 2024 roku wiceminister infrastruktury Stanisław Bukowiec potwierdził, że trwają intensywne prace nad wdrożeniem stosownych zmian w polskim prawie.
Nie ulega wątpliwości, że wprowadzenie mechanizmu automatycznej waloryzacji przeglądów, to będzie nowość w podejściu do tego zagadnienia. Trudno też nie obawiać się powiązania ceny badania z zarobkami. Rząd twierdzi, że podwyżki nie będą drastyczne, ale zawsze w takich sytuacjach odczuwam obawę, że politycy szykują nam kolejny, mniej lub bardziej ukryty podatek.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze