Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 83
Pokaż wszystkie komentarzeOk wytłumaczę Ci to w najprostszy sposób jaki tylko potrafię, żebyś dobrze zrozumiał/a. Otóż odpowiedź na to pytanie znajdziesz w moim komentarzu powyżej, ale podam jeszcze inny przykład dla rozjaśnienia mojego toku myślenia. Jeżeli jedzie ciemnego koloru pojazd który w jakikolwiek sposób może z daleka zlewać się z otoczeniem jest lepiej dostrzegalny kiedy ma włączone światła, chociażby dlatego że każde źródło światła sprawia że zwracamy na nie bardziej uwagę niż na cokolwiek innego (podobnie jak jaskrawe kolory). Mam nadzieję, że moja odpowiedź rozjaśniła Ci trochę wytłumaczenie stwierdzenia "być lepiej widocznym"
OdpowiedzNie, nie rozjasniła. Powtarzam i będę powtarzac do znudzenia: na drodze albo coś jest widoczne albo nie. A chyba nie powiesz, że nie widzisz samochodu bez świateł w DZIEŃ. Bo jak zauwazysz pieszego, rowerzystę, krowę na poboczu?
OdpowiedzTak zgadzam się z Tobą i masz całkowitą rację z tym, że można coś widzieć albo nie. Ale trzeba wziąć poprawkę na pewne sytuacje. W ciągu dnia mogą nastąpić nagłe zmiany widoczności na odległość. Niestety wzrok każdego z nas jest inny i każdy z nas widzi na inną odległość w czasie złych warunków drogowych (deszcz, burza, śnieg, mocne zachmurzenie, zmierzch, oślepiające słońce) W innym czasie zostajemy zauważeni przez osoby które mają dobry wzrok inaczej przez tych którzy mają problem ze wzrokiem, jeszcze inaczej przez osoby w średnim wieku bądź w starszym wieku. Rozmawiamy cały czas o problemie i dyskutujemy o nim, a punkt widzenia zależy od punktu siedzie. Więc może zamiast sprzeciwiać się i pisać ciągle jaki to jest zły pomysł zaproponuj coś co jest w stanie być na tyle uniwersalnym rozwiązaniem dla wszystkich uczestników drogi, żeby było możliwe do zastosowania. Nie mówmy o problemach, a o rozwiązaniach.
OdpowiedzNo to powiedz nam z jakiej odległości dostrzegasz samochód bez świateł, a z jakiej ze światłami. W dzień i nie w deszcz. Krótko i konkretnie.
OdpowiedzProsiłem o podanie konkretnej propozycji rozwiązania tego problemu a dalsze jego drążenie, bo to nie ma sensu. ty masz swoje zdania ja swoje. Ja nie ustąpie ze swojego stanowiska w tej sprawie i ty też nie więc skoro jesteś przeciwny/a to podaj inne lepsze rozwiązanie z uwzględnieniem wszystkich za i przeciw dla całego społeczeństwa. Powtórzę się, rozmawiajmy o rozwiązaniach a nie o problemach.
OdpowiedzOdpowiedz na zadane pytanie: "No to powiedz nam z jakiej odległości dostrzegasz samochód bez świateł, a z jakiej ze światłami. W dzień i nie w deszcz. "
OdpowiedzRozwiązaniem jest powtarzane przez Policję do znudzenia: "dostosowanie prędkości do warunków". Jeśli z warunków wynika, że w razie pojawienia się czegoś nagle, nie mógłbyś kolego zatrzymać pojazdu PRZED przeszkodą na określonej drodze hamowania wynikającą z konstrukcji i czasu na reakcję to MUSISZ zwolnić do takiej prędkości przy której będzie to możliwe. Jesteśmy na forum motocyklowym, to co przed chwilą napisałem to FUNDAMENTY bezpieczeństwa. Polecam m.in. lekturę Motocyklista doskonały Davida Hougha. Póki co to spotykam się tylko ze stwierdzeniem, że światła pomagają. Tak, racja pomagają, ale w przesuwaniu pozornej granicy błędu poza techniczne uwarunkowania pojazdu i możliwości kierowcy. To ma być słuszna droga w polepszaniu bezpieczeństwa?
OdpowiedzWidzę że dużo czytasz. Zarzucasz mi też że nie podaję argumentów, chociaż swoje podałem. Natomiast u Ciebie słyszę tylko tyle że koszty że środowisko że książki. Nie widzę zbieżności Kosztów, Środowiska i Książek z bezpieczeństwem w prawdziwym ruchu drogowym,. Nie usłyszałem żadnego sensownego argumentu dlaczego miałbym zgasić światła. I to jest cały sęk tej rozmowy. Będę się powtarzał. Rozmawiajmy o rozwiązaniach a nie o problemach.
OdpowiedzJak mamy wygenerować rozwiązanie jeśli kolego nie chcesz rozmawiać o problemach? Problemy są znane i niepodważalne. Jak do tej pory poza obiegowymi stereotypami nie padły żadne argumenty "za" światłami a jednocześnie kilka "przeciw".
OdpowiedzTwoje argumenty są w stylu: "Ziemia jest płaska bo każdy to widzi".
OdpowiedzW której części mojej wypowiedzi zauważyłeś stwierdzenie które mogłoby podsunąć taki tok rozumowania?? Podaj może swoje argumenty na zadany problem......
Odpowiedz