Motocykle Harley-Davidson będą elektryczne. Jochen Zeitz mówi o przyszłości marki
Niedawno Jochen Zeitz zdecydował o wydzieleniu LiveWire jako osobnej marki, która zajmie się produkcją motocykli elektrycznych. Teraz zapowiedział, że pomimo tego ruchu elektryczna przyszłość marki Harley-Davidson jest nieunikniona. Według niego to będzie naturalna ewolucja.
Po ostatnich kilku latach wiemy już, że w końcu nadejdzie moment, kiedy trzeba będzie przeprosić się z tym, że motocykle staną się niemal bezszelestne. Pożegnamy ukochane dźwięki różnej maści rzędówek i silników z cylindrami w układzie V. Wie o tym także Jochen Zeitz, który przyznał, że Harley-Davidson już wkroczył na drogę do elektryfikacji swojej oferty, a elektryczna przyszłość stała się długoterminowym celem marki.
- W pewnym momencie motocykle Harley-Davidson będą w pełni elektryczne, ale to długofalowy proces, a nie coś, co dzieje się z dnia na dzień. Jeżeli spojrzycie na ostatnie 120 lat, marka stale ewoluowała i nigdy nie stała w miejscu. Tak jak kiedyś jej założyciele chcieli stworzyć coś unikalnego, tak teraz my stoimy przed takim wyzwaniem. Celebrujemy naszą historię, ale jednocześnie stale ewoluujemy i to naturalna ewolucja, która musi się wydarzyć - powiedział Zeitz na łamach portalu Dezeen.
Harley-Davidson zaczął swoją elektryczną przygodę od modelu LiveWire, który następnie ewoluował do bycia osobną marką. W ubiegłym roku producent został wprowadzony na giełdę. W maju zaprezentowano motocykl S2 Del Mar, który jest pierwszym stworzonym w oparciu o modułową platformę Arrow. Dzięki swojej plastyczności platforma ta może być wykorzystywana w różnych typach motocykli, ponieważ pozwala na niemal dowolną konfigurację ułożenia silnika, baterii oraz napędu.


Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzePiszę łącząc się przez vpn. Zablokowaliście mnie? Usunęliście mój komentarz za słowa o napędzie pedałowym w odniesieniu do napędu w rowerze?? Really?? Co miałem napisać ? Platformy wprawiające w ...
Odpowiedz