tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Miesiąc temu kupiłem Rometa Division 249 i powiem - komentarz
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
Komentarze 93
Pokaż wszystkie komentarze
Autor: xtreme 12.04.2011 20:32

Miesiąc temu kupiłem Rometa Division 249 i powiem Wam jedno... za tą cenę (u dealera zapłaciłem 7100zł i jeszcze dwa kaski dostałem) nie znajdziecie nic lepszego. W tej cenie nowe moto??!! Oczywiście, że znajdą się tacy co powiedzą... "a ja to bym wolał kupić używanego japońca niż tego Rometa". Ja im odpowiem: OK, kupujcie ludziska... nikt Wam nie broni... ale nigdy tak naprawdę nie będziecie wiedzieć do końca w jakim stanie jest ten motor i czy w naprawę np silnika nie wpakujecie dodatkowej kasy... Tutaj jest nowy motocykl w bardzo przyzwoitej cenie i zaj... wyglądzie wg mnie. Oczywiście, że nie jest to moto dla starego wyjadacza, który ma radość z tego, że przejedzie ileś tam na jednym kole po naszych pięknych drogach, albo standardowo jeździ z prędkościami grubo ponad 150km/h... Nie prawcie jednak tutaj swoich mądrości jeśli chodzi o ten motocykl... Jeśli jesteście tacy mądrzy, to pokażcie się ze swoim motocyklem obok takiego Rometa i wtedy przekonacie się... który wzbudzi większe zainteresowanie :D (nie bierzemy pod uwagę osiągów) Wiem co mówię... Moto wzbudza szok i podziw tym bardziej, że niewiele ludzi słyszało o takiej produkcji Rometa. Dla mnie wygląd jest bardzo ważny. Co do mocy silnika... fakt że mogłaby być większa, ale znowu nie ma tragedii (jak na pierwszą taką maszynę). Moto sprawnie przyspiesza i co nie mniej ważne, jest bardzo zwrotny. Nie bez znaczenia dla mnie jest także spalanie, tym bardziej, że benzyna cały czas idzie w górę... DO JAZDY PO MIEŚCIE, NIE MA NIC LEPSZEGO!! Na trasie też daje radę bez szaleństw ;) Jedynie co mogło by być poprawione, to zawieszenie, które jest jednak twarde (na poprawę polskich dróg raczej liczyć nie możemy).

Odpowiedz

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    na górę