Specjalny zestaw "The Retriever" szwedzkiej firmy Coming Through, przekształcający turystyczną Hondę Gold Wing w holownik dla aut nie jest nowością. Od kilkunastu lat z powodzeniem znajduje zastosowanie w świadczeniu pomocy drogowej na całym świecie.

Jego główna zaleta wypływa wprost z głównej zalety wszystkich jednośladów - daje możliwość przeciśnięcia się przez korki i szybkiego dotarcia do potrzebujących pomocy. Złożony zestaw nie wystaje poza obrys końcówek kierownicy.

Wybór luksusowego Goldasa jako bazy był dosyć oczywisty. Po pierwsze, jego sześciocylindrowy silnik o pojemności 1832 cm3 zapewnia 118 KM mocy i aż 162 Nm momentu obrotowego. Są to wartości pozwalające na holowanie pojazdu o masie do aż 2,5 tony. Po drugie, obszerny tył motocykla pomieścił całą instalację wraz ze złożonym wózkiem.

Po dotarciu na miejsce rozłożenie systemu zajmuje ok. 15 minut. Auto holowane jest na sztywnym połączeniu za przednie koła. Do stabilnego hamowania wykorzystywane są również koła wózka. Niestety, maksymalna prędkość motocykla w czasie holowania auta wynosi tylko 30 km/h. Z tego powodu rozwiązanie to nie jest stosowane na dłuższych dystansach - zazwyczaj służy tylko do ściągnięcia auta do miejsca, gdzie może być bezpiecznie naprawione lub przejęte przez dużą lawetę, np. do najbliższego zjazdu z autostrady.