Kryzys na Morzu Czerwonym ju¿ uderzy³ w motoryzacjê. Pierwsze marki wstrzymuj± produkcjê
Jeżeli w tym roku dostawa waszego motocykla lub samochodu opóźni się, to możecie podziękować bojownikom Huti, którzy skutecznie sparaliżowali żeglugę na Morzu Czerwonym. Pierwsi producenci już informują o wstrzymaniu działania swoich fabryk w wyniku działań terrorystów.
Już w grudniu informowaliśmy, że logistyczni giganci zamierzają zmienić swoje dotychczasowe szlaki, co doprowadzi do opóźnień i wzrostów cen w wielu branżach. Jeszcze na początku stycznia Maersk zapowiadał, że po informacjach o budowaniu przez USA koalicji na rzecz bezpieczeństwa na Morzu Czerwonym zamierza wrócić do transportowania towarów tym szlakiem, to działania te okazały się niewystarczające. Stany Zjednoczone i Wielka Brytania przypuściły co prawda serię ataków na Jemen, gdzie stacjonują wspierani przez Iran bojówkarze z Huti, ale nie przyniosło to znaczących rezultatów.
W tej chwili już mówi się o największym kryzysie logistycznym od czasu pandemii koronawirusa. Ceny frachtów już poszły w górę po informacji, że operatorzy zamierzają omijać Kanał Sueski. Wiadomo już, że pierwsi producenci zapowiedzieli wstrzymanie produkcji w swoich fabrykach. Cała sytuacja najmocniej dotknęła Teslę, która zdecydowała o zarządzeniu dwutygodniowej przerwy w fabryce w Berlinie. Volvo z kolei ogłosiło trzydniowy przestój przez opóźnienie w dostawie skrzyni biegów.
Jak informuje Reuters, operatorzy tacy jak Maersk i Hapag-Lloyd już mają opracowaną nową trasę. Będzie ona wiodła wokół Afryki. Przeprawa z wykorzystaniem Kanału Sueskiego zajmowała 26 dni, a teraz droga wydłuży się o 10 dni. Maersk podał, że koszt paliwa wzrośnie przez to aż o 1 mln dolarów. Przez Kanał Sueski przepływa 12 proc. światowego transportu kontenerów. Na dodatek Azja jest odpowiedzialna za 67 proc. dostaw komponentów do budowy baterii dla samochodów i motocykli z napędem elektrycznym. Niektóre firmy szukają alternatyw w transporcie lotniczym i kolejowym, ale to z kolei może być problematyczne z powodu napaści Rosji na Ukrainę.
Na razie nie ma informacji o tym, w jaki sposób cała sytuacja wpłynie na branżę motocyklową, ale na pewno nie obejdzie się bez problemów. W przypadku blokady Kanału Sueskiego przez kontenerowiec Ever Given do kłopotów z dostawami przyznały się Yamaha i Ducati.
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeNie bojownikom Huti, tylko Izraelowi za masakrê w Strefie Gazy.
Odpowiedz