tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Koniec kariery Valentino Rossi. Dlaczego to nastêpuje tak pó¼no?
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
motul belka 950
NAS Analytics TAG
motul belka 420
NAS Analytics TAG

Koniec kariery Valentino Rossi. Dlaczego to nastêpuje tak pó¼no?

Autor: Mick Fia³kowski 2021.06.25, 00:47 Drukuj

Bardzo chciałbym zobaczyć Valentino Rossiego w MotoGP na Ducati w sezonie 2022, ale nie oszukujmy się; to nie ma sensu. Trudno mi to pisać, ale ten sezon powinien być dla Doktora ostatnim w królewskiej klasie.

Z faktem, iż Valentino Rossi to żywa legenda i zawodnik, który osiągnął w tym sporcie najwięcej, nie ma w ogóle dyskusji. Tak, Giacomo Agostini na papierze wygrał więcej wyścigów i tytułów, ale poza ogromnym talentem dysponował także nieosiągalnymi dla innych motocyklami. Tak, Casey Stoner pod względem czystego, naturalnego talentu był w swoich czasach ponad Doktorem, ale nie porwał tłumów i zakończył karierę jako "zaledwie" dwukrotny mistrz MotoGP. 

NAS Analytics TAG

Tak, Marc Marquez ma wszystko, aby poprawić wszelkie możliwe rekordy i za kilka lat zapisać się w historii Grand Prix jeszcze większą czcionką niż wszyscy wcześniejsi mistrzowie razem wzięci, ale jeszcze wiele przed nim. Póki co to Rossi jest synonimem MotoGP, tak samo jak Senna to utożsamienie Formuły 1, Woods golfa a Jordan koszykówki. Koniec, kropka.

Dlaczego więc do cholery największa legenda motocyklowego motorsportu od kilku lat rozmienia się na drobne? Bo po prostu kocha się ścigać. Tu nie chodzi o głód wygrywania, ale po prostu styl życia, jaki wiąże się z byciem zawodnikiem MotoGP. Nie, nie chodzi o pieniądze, bo tych Rossi ma więcej, niż będzie w stanie wydać przez resztę swojego życia. On po prostu kocha jeździć maszyną królewskiej klasy.

Niestety, od kilku lat nie wychodzi mu to tak dobrze, jak w okresie swojej największej świetności, a sytuacji nie ułatwia fakt, że inni, młodsi na takim samym motocyklu potrafią regularnie walczyć o podia, zwycięstwa i tytuły.

To nie jest tak, że po przekroczeniu czterdziestki Rossi nagle stracił umiejętności, zaczął przymykać gaz, albo po prostu stał się za stary na wyścigi motocyklowe na tym poziomie.

Brak tempa to kombinacja kilku istotnych czynników; motocykla, który nie odpowiada już jego stylowi jazdy tak dobrze, jak kiedyś, opon o zupełnie innej charakterystyce i wreszcie bandzie 20-letnich "dzieciaków", które nie boją się postawić wszystkiego na szali, aby od startu do mety jechać na sto procent, ryzykować i walczyć "za wszelką cenę".

Rossi nadal jest w formie. Trenuje i ćwiczy nieporównywalnie ciężej niż w wieku dwudziestu czy trzydziestu lat, ale już dobrych kilka sezonów temu mówił mi o tym, że wyścigi MotoGP wyglądają od dłuższego czasu zupełnie inaczej, niż przed laty. "Kiedyś nie jeździło się na sto procent od startu do mety. Teraz to norma" - powiedział mi bodaj w 2016 roku w Brnie.

Wychowałem się oglądając starty Rossiego od połowy lat 90-tych i jego początków w klasie 125, przez największe sukcesy w MotoGP, które śledziłem z bliska najpierw jako dziennikarz, a później komentator telewizyjny i wiecie co; tak z jednej strony to już nie to samo, ale z drugiej uważam, że MotoGP z Rossim w stawce jest lepsze niż MotoGP bez niego. Nawet jeśli Włoch walczy o miejsca poza punktami.

Sęk w tym, że z każdym kolejnym spotkaniem na zoomie (bo tylko to zostało nam, dziennikarzom, w czasach pandemii), w oczach starego mistrza widać coraz mniejszą radość z tego, co robi.

Pamiętam doskonale, gdy na początku ery MotoGP opowiadał mi o tym Kenny Roberts Junior, jeden z ostatnich mistrzów świata ery 500-tek. Gdy zamiast o podia nie jesteś w stanie walczyć już nawet o punkty, wychodząc w domu, po prostu tracisz serce do tego, co robisz. I wtedy po prostu kończysz karierę bez żadnego żalu i bólu w klatce piersiowej.

Tak było z Robertsem, Edwardsem czy chociażby Pedrosą. Na ich twarzach w ostatnich latach startów malowało się dokładnie to samo, co widzę patrząc dzisiaj na Valentino Rossiego. Mam wrażenie, że Włoch pogodził się już z faktem, że ten rok jest jego pożegnalnym tourne.

Tak bardzo jak chciałbym, aby w myśl swojego legendarnego hasła ze starej autobiografii "What if I had never tried it…" spróbował raz jeszcze dosiąść Ducati, tak bardzo wiem, że niewiele by to zmieniło.

Owszem, możliwe, że byłby konkurencyjny, a nawet dużo bardziej konkurencyjny niż w tym roku, ale nie oszukujmy się, o regularniej walce o podia nie ma już mowy, a bez niej wspomniany już wcześniej ogień w sercu nie zapłonie ponownie.

Podczas czwartkowej konferencji prasowej przed rundą MotoGP w Assen Rossi przyznał, że nie podjął jeszcze decyzji i zrobi to podczas wakacyjnej przerwy, ale to "bardzo trudne", aby wystartował w MotoGP w przyszłym roku, niezależnie od tego, czy będzie to na M1-ce, czy Desmosedici.

Wszystko wskazuje na to, że niezależnie od decyzji samego Rossiego, po wakacyjnej przerwie Yamaha może już i tak nie mieć dla niego miejsca. Japońska marka, razem z Petronasem, szuka już podobno "młodego gniewnego", który dołączy do Franco Morbidelliego w sezonie 2022. To w sumie zrozumiałe.

W takiej sytuacji jedyną alternatywą zostałyby dla Rossiego starty na Ducati we własnej ekipie, u boku przyrodniego brata, Luki Mariniego.

Chciałbym to zobaczyć, niezależnie od wyniku. Byłoby to piękne zakończenie kariery. Niezależnie od wyniku. Ale zwyczajnie nie ma to sensu i po czwartkowej konferencji prasowej mam wrażenie, że Valentino Rossi także doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że kolejny sezon nie rozpali w nim ponownie tego ognia.

Cieszmy się więc "Doktorem", póki możemy…

NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjêcia
NAS Analytics TAG
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze s± prywatnymi opiniami u¿ytkowników portalu. ¦cigacz.pl nie ponosi odpowiedzialno¶ci za tre¶æ opinii. Je¿eli którykolwiek z komentarzy ³amie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usuniêty. Uwagi przesy³ane przez ten formularz s± moderowane. Komentarze po dodaniu s± widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadaj±cym tematowi komentowanego artyku³u. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu ¦cigacz.pl lub Regulaminu Forum ¦cigacz.pl komentarz zostanie usuniêty.

motul belka 420
NAS Analytics TAG
Zobacz równie¿

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualno¶ci

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep ¦cigacz

    motul belka 950
    NAS Analytics TAG
    na górê