Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie). Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeTeż jestem motocyklistą,ale to pozdrawianie zaczyna mnie męczyć. Tylko unas jest taka "tradycja" nigdzie w Europie tego nie zauważyłem i tam się nikt na nikogo nie obraża.
OdpowiedzJesteś w błędzie, od czterech lat jeżdże po Francji i wszędzie poza dużymi miastami LWG funkcjonuje, nawet w centrum Paryża się zdaża jak jest ku temu czas i sposobność
OdpowiedzNie wiem o jaką granicę CI chodzi ale - Czechy, Słowacja, Węgry, Rumunia, Seria, Grecja... w tych krajach zwyczaj jest tak popularny jak i przed granicą, gdzie raczej też się nikt nie obraża. LwG!
OdpowiedzBzdura, mieszkam pod Paryżem. I fakt o ile w dużych miastach poprostu na to "nie ma czasu", to po przekroczeniu pierwszej obwodnicy która określa granice stolicy już jest to na porządku dziennym
OdpowiedzCzęsto jeżdżę do Czech i Austrii na motocyklu i tak pozdrawiają się wszyscy. W Niemczech też jest to praktykowane ale nie tak rozpowszechnione, jak w Polsce. Kiedyś była nawet taka reklama samochodu, chyba Audi, gdzie kierowcy samochodów tej marki, zazdroszcząc motocyklistom też się pozdrawiali :)
OdpowiedzTo chyba się nie przyglądałeś...tak samo jest w Niemczech czy we Francji choć u tych drugich pozdrawiają też noga (ściągając ja ze seta)...do zobaczenia na drodze i szerokoscj
OdpowiedzTeraz wiem o co chodziło z nogą- pozdrawiam
OdpowiedzWe Francji to się noga dziekuje a nie pozdrawia. Francuzi wychodzą ze słusznego założenia że ręce mają być na kierownicy. PS. Często jeżdżę po Francji i nie zauważyłem żeby się tam pozdrawiali. No chyba że mijają się że znajomym
OdpowiedzNo coś ty, w niemczech, austrii, szwajcarii, włoszech, czechach, słowacji- wszędzie widziałem LWG
OdpowiedzA ja mam sportowa japonie, turystyczne enduro i oldskulowa CZ ale jak jade swoim skuterem 500 cc, 50 KM to nikt z "motocyklowej braci" mnie na drodze nie pozdrawia. Ech, tacy wlasnie jestesmy hipokryci, LWG ale nie kazdemu, co drugi jezdzi bez prawka z wyprutym tlumikiem byle tylko na Habówce na kolano zejsc.
OdpowiedzJa zawsze pozdrawiam wszystkie jednoślady, nieważne czy jest to Honda Goldwing, czy chiński skuterek. Część skuterkowców jest zaskoczona ale zawsze odpowiadają. Nie jesteśmy wcale tacy źli. Więcej wiary w ludzi :) Pozdrawiam!
Odpowiedz