tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Komentarze do: BMW GS Trophy 2013 - na...
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
Advertisement
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
Komentarze 8
Pokaż wszystkie komentarze
Autor: anax 30.08.2013 16:46

ten artykul to jakis smuty zart.... pare slow z mojej strony: Rok temu organizacyjnie byla padaka, ale przynajmniej trasy byly niezle, bo poligon, i troche zroznicowane, i ladne miejsce. W tym roku organizacyjnie nic sie nie zmienilo, poczawszy od bezsensownego zglaszania podczas rejestracji checi uczestnictwa w szkolce enduro w okreslonym terminie- po przyjezdzie okazalo sie, ze to co sobie zglaszalismy i tak nie mialo wiekszego znaczenia. Zamowienie koszulki M tez mieli gleboko w powazaniu- nie ma i bierz L. Miejscowka srednia, bo ludzie porozbijani po wielu osrodkach. Ale to wszystko pikus w porownaniu do obiecanych tras: cyt ze strony: "Nie chcę brać udziału w konkursie – czy będę miał co robić? Oczywiście! Dla wszystkich uczestników przygotowane zostaną 4 trasy o różnych długościach, odmiennych profilach i stopniach trudności, dające możliwość przejazdu zarówno mniej doświadczonym jeźdźcom enduro jak i wytrawnym podróżnikom. Dodatkowo pod okiem instruktorów BMW, będzie można podszkolić umiejętności oraz zapoznać się z technikami jazdy enduro." Jedno wielkie kłamstwo. BYła jedna trasa i dwie grupy turystyczna i adv-magicznie zaginela extreme), jakies 15 km lekkiego offa i reszta to asfalty. Róznica w trasach polegala na tym, ze grupy turystyczne mialy te trase przejechac wolniej. Po prostu zart i jawne robienie idiotow z ludzi. Niektórzy przyjechali nawet po 900 km, zeby pojezdzic po fajnych, na codzien niedostepnych trasach bieszczadzkich, a dostali troche asfaltu, który na codzien jest zamkniety dla turystów. Oczywiscie nie za darmo, tylko za ok 450 zl z jedzeniem+spanie+paliwo+wymiana opon(w sumie nie wiadomo po co, bo trasa na slikach byla do przejechania). Lekko ponad 1000 zl bezsensownie wydane. A zapomnialem powiedziec o pomocy serwisowej- tak jak MArcin z Sikory sam z siebie sprawdzil sie rewelacyjnie, to pomoc oferowana przez organizatora, czyli firme Esox była żenująca. Oczywiście na forum przed wszystkimi pieknie sie zaprezentowal, ze jak cokolwiek sie stanie w terenie, to nalezy natychmiast dzwonic, on pomoze, wysle serwis transport itd. No i stalo sie. Jak juz przejechalismy te 15 km pseudo offa padla komenda, zeby sobie w kolko troche pojezdzic. 30 motorow porozjezdzalo sie w rozne strony. Kolega przy nawrotce na lesnej drodze z duzym blotem upadl, zakopal moto i zalal silnik. Po dluzszej walce tel do organizatora, ze jest potrzebna pomoc. no i cytat pana Bartłomieja S. "sorry panowie, zlamaliscie zasady zjechaliscie z trasy, walcie sie". Nie wiedzielismy co powiedziec. Szczyt chamstwa. Wyciagnelismy kolege po dluzszym czasie, scholowalismy moto kilkanascie km po asfalcie i po dojechaniu do bazy wraz z organizatorem czekala na nas straz lesna (ciekawe skad wiedzieli, ze przyjedziemy). Chcieli koledze wlepic mandat za jazde po lesie. Oczywiscie zrobili super smieszna pokazowke, straszac, ze maja fotki, filmy itd a na koniec odpuscili niby ze wzgledu na zlot. Zeby miec jasnosc nie dostalismy zadnych mapek, trackow na GPSa (no bo jakby je wczesniej udostepnili to pewnie polowa ludzi by nie przyjechala i nie przywiozla by kasy), trasa nie byla w zaden sposob oznaczona, a grupy w pewnym momencie porozciagaly sie tak, ze kazdy jechal na czuja. Organizator dowiedzial sie od nas co o tym sadzimy, o niezgodnosci oferty z realiami, a reakcja byla taka, ze jak nam sie nie podoba to mozemy spadac. Jakos o zwrocie kosztow nie wspomnial... Tłumaczenie, ze taka jest specyfika bieszczad itd to bzdura. Ktos za mało komus zaplacil i tyle. A jesli rzeczywiscie jest taka specyfia to po kiego grzyba wybrano to miejsce? Bo blisko maja np Wegrzy na gstrophy...ale poza 20 osobami startujacymi w eliminacjach bylo jakie 60 motorow, ktore chcialy sobie pojezdzic normalnie.... Reasumujac to moj i zapewne nie tylko moj ostatni wyjazd na impreze BMW, az chcialoby sie sprzedac motor i kupic cos innego byle nie BMW, jesli tak traktuja klientow. Dziwie sie, ze po tylu wpadkach BMW nie zmienilo jeszcze organizatora. Powinien sie tym zajmowac ktos, kto ma jakiekolwiek pojecie o organizacji imprez dla motocyklistow (patrz: IZI meeting czy nawet ADV- imprezy malo komercyjne i bardzo udane, super trasy), a nie tylko wyciagac kase. Impreza zrobila sie typowo komercyjna, i zapewne znajdzie sie wielu emerytow na nowiutkich gieesach, ktorym taka forma odpowiada, a zjechanie na trawnik juz jest nie lada wyczynem. Ale nie tylko oni zostawiaja kase w serwisach.... Ja tam wiecej nie pojade i bede wszem i wobec rozglaszal o jakosci tej imprezy, nie mozna bezkarnie robic z klientow kretynow...

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    na górę