Kierowcy nadal skutecznie unikają płacenia mandatów, a straty przekraczają ponad 100 milionów złotych rocznie
Polskie służby nadal mają spory problem z kierowcami, którzy unikają płacenia mandatów. Według szacunków, straty z tytułu samych przedawnień wynoszą rocznie ponad 100 milionów złotych.
Sprawa skutecznego egzekwowania mandatów powróciła za sprawą interpelacji posła Marka Biernackiego, który zwrócił uwagę na nieprawidłowości w funkcjonowaniu systemu dochodzenia należności. Poseł przywołuje dane z 2013 roku, według których Najwyższa Izba Kontroli alarmowała, że tylko 47% ukaranych płaci mandaty dobrowolnie, w 23% przypadków kary zostały wyegzekwowane pomimo uchylania się od dokonania płatności, a w 30% przypadków sprawy uległy przedawnieniu. Co prawda w 2016 roku zmienił się system dochodzenia należności - w teorii miał poprawić ściągalność kar, ale w praktyce skończyło się jak zawsze.
W swojej odpowiedzi Ministerstwo Finansów wskazało, że od 2020 roku proces obsługi wystawiania i wysyłania pism został zautomatyzowany, a także wdrożono reguły automatycznego księgowania płat pochodzących od administracyjnych organów egzekucyjnych. Do końca 2021 roku mają zostać wprowadzone dodatkowe usprawnienia i nowe rozwiązania w tej materii. Jak czytamy dalej w odpowiedzi - "Prace nad usprawnieniem funkcjonalności systemu informatycznego dedykowanego do obsługi mandatów będą kontynuowane w latach następnych." Poza tym Ministerstwo Finansów dąży do optymalizacji procesu egzekucji. To dość ogólnikowa odpowiedź biorąc pod uwagę skalę problemu, a ten z pewnością nie służy dyscyplinowaniu niesfornych kierowców.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze