Ścigacz.pl

Przepisy zakazujące "wwozu, posiadania, obrotu, eksploatacji i budowy" dronów wprowadziły władze Białorusi.

W myśl nowych regulacji jedynie osoby prawne mogą korzystać z tych statków powietrznych, w ramach "działalności przedsiębiorczej". Tym samym również obcokrajowcy nie będą mogli wwozić i używać dronów, chyba że uzyskają specjalne pozwolenie.

Co z urządzeniami, które już są w posiadaniu Białorusinów? Zgodnie z nowym prawem muszą zbyć swoją własność lub przekazać drony organizacjom wyznaczonym przez władze. Warto wiedzieć, że już wcześniej prywatne drony na Białorusi podlegały rejestracji w Białoruskim Departamencie Lotnictwa i to niezależnie od wielkości i wagi UAV. Proces rejestracji obejmował producenta, model, numer seryjny i inne istotne informacje, a więc władze już są w posiadaniu dokładnej listy urządzeń pozostających w rękach prywatnych.

Oprócz rejestracji operatorzy musieli uzyskać specjalne zezwolenie, które było ważne jedynie przez rok i musiało być widoczne również na dronie. W Polsce nie trzeba mieć szkoleń ani licencji na wszystkie drony w kategorii o wadze do 250 gramów. Każda waga powyżej ma swoje miejsce w tabeli oraz uporządkowaną do niego podkategorie. Wszystko jest regulowane przez Rozporządzenie Wykonawcze Komisji (UE) 2019/947.  

W przypadku drona powyżej 250 g wagi, przepisy nakazują zarejestrowanie właściciela na stronie Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Jeśli chcesz latać dronem o takiej masie, musisz przejść wymagane szkolenia teoretyczne, jak i praktyczne. Certyfikat jest ważny w całej Unii Europejskiej, więc bez problemu można się przemieszczać razem ze swoim sprzętem.

Jakie są kary za latanie bez licencji? Spore, drabinka zaczyna się od 350 zł do nawet 15 000 zł.