Jetson One to maszyna typu VTOL. W sieci pojawił się nowy film. Robi wrażenie!
Wizja latającego motocykla to sprzeczność, bo motocykl porusza się po ziemi, ale lubimy to nadużycie ze względu na to, że niektóre konstrukcje wizualnie przypominają motocykle, a już na pewno dostarczają pilotowi równie dużo wrażeń.
Jedna z tych latających maszyn ma polskie-szwedzkie pochodzenie, a w sieci pojawił się właśnie świetny film prezentujący możliwości pasażerskiego drona. Motocrossowcy będą zachwyceni.
Być może słyszeliście już o Speedstrze, którego zaprojektował Polak Tomasz Patana. O tej maszynie typu VTOL było dość głośno kilka lat temu. Okazuje się, że projekt, który wówczas zrodził się we współpracy polskiego konstruktora ze Szwedem Peterem Ternströmem, finalnie dotarł do etapu wersji produkcyjnej. I wiecie co? Wszystkie planowane egzemplarze Jetson One - bo tak teraz nazywa się dron, zostały już wyprzedane.
ONE jest zbudowany wokół "inspirowanego samochodami wyścigowymi" sztywnego aluminiowego podwozia z ośmioma silnikami elektrycznymi zasilanym z baterii litowo-jonowej o nieujawnionej wielkości. To nie przypadek, bo Peter Ternström to również organizator zlotów motoryzacyjnych Gran Turismo.
Latająca maszyna waży 86 kg, podczas gdy pilot może ważyć do 95 kg. Twórcy twierdzą, że ONE może latać przez pełne 20 minut z 85 kg pilotem na pokładzie, osiągając ograniczoną prędkość maksymalną 100 km/h, co powinno wystarczyć przeciętnemu konsumentowi.
Jak wygląda sterowanie? Wystarczą trzyosiowy joystick z dźwignią przepustnicy, a także czujniki LIDAR do śledzenia terenu i unikania przeszkód. Na filmie sterowanie wydaje się fraszką, ale zapewne wcale nie jest takie proste.
Twórcy maszyny zapewniają, że: "Jetson ONE nie wymaga praktycznie żadnej konserwacji, jest to niezwykle kompaktowy VTOL, który ładuje się szybciej niż smartfon". Film, który możecie obejrzeć powyżej, natychmiast kojarzy się z pewną sceną z "Gwiezdnych Wojen" i zapewne taki był cel autorów tej reklamy. Bo to również reklama i trudno się nie zgodzić, że ta reklama działa.
Jetson zbuduje tylko 12 sztuk w przyszłym roku. Co prawda wszystkie zostały już sprzedane, ale chętni mogą złożyć zamówienie na 2023 rok. Lepiej się pospieszyć, bo klienci zamówi już kolejny tuzin maszyn.
Ile kosztuje możliwość swobodnego latania po okolicy? Nie jest to tania rzecz. Jetson ONE kosztuje 92 tys. dolarów, a żeby wylądować w nim w swoim garażu, trzeba najpierw wpłacić zaliczkę w wysokości 22 tys. dolarów.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzea można tym wlatywać do lasu ? :):):)
Odpowiedz