Już po zaledwie czterech rundach serii World Superbike w sezonie 2010, zdążyły pojawić się wątpliwości, co do przyszłości Rubena Xausa w teamie BMW Motorrad Motorsport. Po rundzie Philip Island, gdzie Hiszpan zaliczył łącznie cztery gleby (raz wjeżdżając w tył motocykla Noriyuki Hagi), manager zespołu, Davide Tardozzi, przeprowadził z Xausem poważną rozmowę. Chciał przywrócić jego dobrą formę psychiczną, dając mu kilka rund na rozkręcenie się, a jako manager zapewniał Rubena, że jego miejsce w zespole nie jest zagrożone.

Zmieniło się to jednak po ostatniej, wspaniałej rundzie w Assen. W miniony weekend jego teamowy kolega,Troy Corser, ukończył oba wyścigi na 5. pozycji. Xaus z kolei wywrócił się raz w kwalifikacjach, raz w rozgrzewce, dwa razy w pierwszym starcie, a drugi wyścig udało mu się ukończyć na 10. miejscu. Tardozzi nosi się z zamiarem, aby w sezonie 2011 zmienić Hiszpana na Czecha, Jakuba Smrza. Ruben Xaus dostał więc pierwsze ostrzeżenie. Musi się postarać, żeby pozostać w zespole.

Davide Tardozzi:
„Lubimy tego gościa, a jego nazwisko jest pierwsze na naszej liście na sezon 2011."

Jakub Smrz, jeżdżący na Ducati 1098R w barwach Team PATA B&G Racing, w Assen zajął dwa siódme miejsca, a w generalce jest na 13. Sezon 2009 ukończył na dziesiątej pozycji.