Ścigacz.pl

No i stało się, w miniony weekend ruszyła najważniejsza seria motocrossowych zawodów. W Sevlievie rozpoczęły się Mistrzostwa Świata w klasie MX1, MX2 oraz Kobiet, podczas których mogliśmy oglądać również Polkę – Joannę Miller. Zawodnicy pokazali, że są głodni walki i zdobywania punktów. Dodatkowo, za wszelką cenę uczestnikom próbował mocno przeszkadzać wiatr, który momentami był bardzo silny i jeźdźcy musieli uważać, szczególnie na największych skokach.

W klasie kobiet bezkonkurencyjna była Stephenie Laier. Ubiegłoroczna Mistrzyni zdaje się mieć chrapkę na kolejny, trzeci już tytuł. W Sevlievie wygrała oba wyścigi pokazując, że jest we wspaniałej formie. Nasza reprezentantka - Joanna Miller dała nam powód do dumy. Już sam widok polskiej flagi na liście startowej poprawiał samopoczucie. W pierwszym biegu Asia popełniła mały błąd i musiała gonić rywalki. Udało się jej dojechać do 18 miejsca. W drugim wyścigu zaliczyła lepszy start i po szybkiej jeździe ukończyła go na 10 pozycji. Miejmy nadzieję, że jest to zapowiedź stałego polskiego akcentu w MŚ.

Kobiety – wyścig pierwszy:

Kobiety – wyścig drugi:

Kobiety – klasyfikacja generalna

Klasa MX2 to popis młodego Niemca. Ken Roczen i jego zespół lepszego debiutu w tej serii na nowym motocyklu, nie mogli sobie wyobrazić. Przez cały weekend był poza zasięgiem reszty zawodników. Tego weekendu, nie było na niego mocnych. Ani dwukrotnie drugi Tommy Searle, ani trzeci w klasyfikacji generalnej zawodów Jeffrey Herlings, nie byli w stanie poważnie mu zagrozić. Pobyt i starty w USA opłaciły się, teraz „Wunderkind” jest nie do zatrzymania, ale rywale nie składają broni. Zobaczymy czy podczas kolejnej rundy w Valkenswaard scenariusz się powtórzy, czy jednak ktoś inny stanie na najwyższym stopniu podium.

MX2 – wyścig pierwszy

MX2 – wyścig drugi

MX2 – klasyfikacja generalna

W królewskiej klasie zapowiadało się na dominację nowego nabytku Yamahy, Stevena Frossarda, który błyszczał już od pierwszych treningów. Był to również dla niego debiut na dużym motocyklu, z czystym sumieniem może zaliczyć go do bardzo udanych. W pierwszym biegu prowadził od startu do mety, nawiązując chwilami walkę z Clementem Desallem. Drugi wyścig to wspaniała rywalizacja ponownie między tymi dwoma zawodnikami. Wszystko rozstrzygnęło się na ostatnich metrach, Belgowi udało się przekroczyć linię mety o kilka długości motocykla przed Francuzem. W biegu numer dwa do tej walki włączał się również Jonathan Barragan, który ostatecznie musiał uznać wyższość Frossarda i Desallea. W klasyfikacji generalnej na 4 miejscu uplasował się Max Nagl, który potrzebuje jeszcze trochę czasu, aby zgrać się do końca ze swoją nową 350. Zastanawia występ ubiegłorocznego triumfatora w tej klasie – Antonio Cairoliego. W pierwszym biegu Sycylijczyk nabawił się kontuzji kolana, po tym jak przeleciał skok. Miejmy nadzieję, że szybko powróci do pełni sił. W MX1 szykuje się zażarta walka przez cały sezon, z niecierpliwością czekamy na kolejną rundę i to co będzie się tam działo.

MX1 Wyścig Pierwszy:

MX1 Wyścig Drugi:

MX1 – klasyfikacja generalna

Na deser jeszcze skróty.

Kolejna runda odbędzie się 25.04 w holenderskim Valkenswaard, my już z niecierpliwością odliczamy do niej dni.