W Polsce ruszają właśnie wielkie badania drogowe, które zmienią sposób, w jaki patrzymy na ruch na naszych trasach.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) zaczyna Generalny Pomiar Ruchu (GPR), który odbywa się zaledwie raz na pięć lat. Tym razem jednak wszystko wygląda zupełnie inaczej niż kiedyś. Zaawansowana technologia, sztuczna inteligencja i mobilne kamery sprawiają, że badania te są bardziej precyzyjne niż kiedykolwiek wcześniej.

W ramach GPR na ponad 2400 odcinkach dróg krajowych zainstalowane zostaną liczniki i kamery, które nie tylko policzą każdy przejeżdżający pojazd, ale także dokładnie go zaklasyfikują. Czy to samochód osobowy, ciężarówka, autobus, czy nawet traktor - każdy rodzaj pojazdu zostanie uwzględniony. Dodatkowo w 300 lokalizacjach przewidziano bardziej szczegółowe badania. Dzięki nim będzie można odróżnić pojazdy spalinowe od elektrycznych, co wpisuje się w rosnącą potrzebę monitorowania zmian związanych z elektromobilnością.

GDDKiA zapewnia, że pomimo zaawansowanego monitoringu, prywatność kierowców jest całkowicie chroniona. Urządzenia rejestrują jedynie dane dotyczące liczby i rodzaju pojazdów, bez zbierania takich informacji jak numery rejestracyjne czy trasy przejazdów. Dla wielu osób może to być istotne, biorąc pod uwagę obawy związane z rozwojem technologii śledzących.

Pierwszy pomiar w Polsce odbył się niemal sto lat temu, w 1926 roku. Od tamtej pory metody zbierania danych przeszły rewolucję. Dziś GPR to nie tylko kamery i liczniki, ale także zaawansowane oprogramowanie, które pozwala na błyskawiczną analizę danych. Wyniki tych badań są bezcenne nie tylko dla zarządców dróg, ale także dla policji, Inspekcji Transportu Drogowego, samorządów i środowisk akademickich. To właśnie te dane pomagają planować nowe inwestycje drogowe, poprawiać bezpieczeństwo oraz dostosowywać infrastrukturę do potrzeb kierowców.

Proces ten jest skomplikowany, a na pierwsze wnioski będziemy musieli długo czekać. Wstępne wyniki mają być dostępne w drugim kwartale 2026 roku, a pełny raport zostanie opublikowany pod koniec tego samego roku. Pomiary na poszczególnych odcinkach dróg będą trwały maksymalnie dziewięć dni, natomiast kierowcy zobaczą na trasach specjalne tabliczki informujące o trwających badaniach.

Wszystko wskazuje na to, że GPR 2025 to kluczowy krok w stronę pełniejszej informacji o stan dróg w Polsce. Dzięki niemu dowiemy się, jak zmienia się nasz ruch drogowy i jakie wyzwania czekają infrastrukturę w przyszłości. Kto wie, może w tym całym technologicznym szaleństwie kryje się klucz do bardziej ekologicznego i wydajnego systemu transportowego? Nie wierzycie? Ja też nie, ale trzeba mieć marzenia, prawda?