GP USA 2010 - połowa sezonu na torze Laguna Seca
Już w ten weekend na obiekcie Mazda Raceway Laguna Seca odbędzie się dziewiąta runda Motocyklowych GP. Jest to półmetek GP, na którym startuje wyłącznie klasa królewska – MotoGP. Laguna Seca jest najkrótszym torem w całej serii wyścigów, ma jedynie 3,61 kilometra. Obiekt do użytku oddany został w roku 1957 i do tej pory przeszedł wiele modyfikacji, jednak najbliższe spotkanie będzie dopiero 12. rundą GP tam rozgrywaną. Najciekawszym i zarazem najbardziej znanym miejscem Laguna Secy jest zakręt „korkociąg” - sekwencja dwóch zakrętów, ostry lewy do łagodniejszego prawego przy jednoczesnym stromym zjeździe.
Amerykańska runda jest niezwykle ważna dla Yamahy. Do tego stopnia, że zgodziła się, aby Rossi wsiadł jeszcze w tym sezonie na Ducati, w zamian za odwleczenie terminu publikacji jego kontraktu. Od czasu powrotu na tor Laguna Seca po jego modyfikacji w 2005 roku, Yamaha wygrała tam tylko raz. Można się spodziewać więc, że Lorezno oraz Rossi, a tym bardziej Amerykanie Spies i Edwards z Tech 3 będą mieli dodatkową motywację. Yamaha już przygotowała ciekawy plakat zapowiadający rundę (zobaczcie po prawej), może więc pojawi się też jakiś zabawny klip – tak jak na przykład metoda Bena Spiesa na wygrywanie.
Wyścigi jedynej startującej w tej rundzie klasy – MotoGP, odbędą się w sobotę o 14:00. Zmagania zawodników, łącznie z dwoma wolnymi treningami, kwalifikacjami, oraz rozgrzewką, oglądać możecie na kanale SportKlub. Powtórki wszystkich startów w późniejszych godzinach nadawane są z kolei na SportKlubPlus.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze