Enea Bastianini wygrywa wy¶cig MotoGP o Grand Prix Malezji na torze Sepang. Bagnaia utrzymuje siê przed Martinem
Enea Bastianini wygrał wyścig klasy królewskiej o Grand Prix Malezji. Zawodnicy jadący na motocyklach Ducati zajęli cztery pierwsze miejsca w tym wyścigu. Pecco Bagnaia utrzymał przewagę nad Jorge Martinem, który był szybki w kwalifikacjach, ale nie miał odpowiedniego tempa w wyścigu.
W kwalifikacjach klasy królewskiej najszybszy był Pecco Bagnaia, ale podczas sobotniego Sprintu królował czarny koń gonitwy - Alex Marquez. Sobotnie podium uzupełnili Jorge Martin i Pecco Bagnaia, co pozwoliło Martinowi zredukować stratę o 2 pkt. Bardzo dobry występ zaliczył również Enea Bastianini, który w Sprincie dojechał na 4. miejscu, a w kwalifikacjach był na 3. miejscu. Enea Bastianini ma zwiększone ciśnienie po tym, jak Paolo Ciabatti powiedział, że Ducati rozważa zastąpienie go Jorge Martinem.
Na starcie wyścigu najmocniejszy był Pecco Bagnaia, ale wyścig do pierwszego zakrętu wygrał Jorge Martin, choć wyjechał za szeroko i spadł na 4. miejsce. Na prowadzeniu był Bastianini, a za nim Alex Marquez i Pecco Bagnaia. Jorge Martin stracił jeszcze jedną pozycję. Bastianini i Marquez nieznacznie odskoczyli od reszty. Na 4. miejscu jechał Marco Bezzecchi. Martin w końcu zaatakował Bezzecchiego i awansował na 3. miejsce. Na prostej startowej Bastianini i Marquez mieli pół sekundy przewagi nad duetem Bagnaia, Martin.
Jazda Martina za Bagnaią była dla niego problematyczna, bo prowadząca dwójka odskoczyła na prawie sekundę. Martin próbował zacieśniać zakręty, żeby wyjść z nich szybciej, ale zawodnik Ducati nie dawał mu szans na wyprzedzenie na wyjściu. Na 3. okrążeniu Martin zaatakował przed tylną prostą, ale Bagnaia szybko i łatwo go skontrował. Na kolejnym okrążeniu znów zaatakował, ale Bagnaia znów się obronił. Prowadząca dwójka miała już 1,5 s przewagi.
Na 5. okrążeniu Bagnaia zaczął odjeżdżać od Martina, co mogło oznaczać, że wicelider klasyfikacji generalnej mógł mieć problem z przegrzaną przednią oponą. Obrońca tytułu mistrzowskiego zaczął odrabiać straty do liderów i miał 0,7 s przewagi nad Martinem, który to miał 1,7 s przewagi nad Bezzecchim. Na kolejnych okrążeniach sytuacja w czołówce mocno się ustabilizowała. Bastianini miał 1,2 s przewagi nad Marquezem. Bagnaia jechał 1,4 s za nim. Martin tracił do niego 2,2 s i strata utrzymywała się na stabilnym poziomie.
Na kolejnych okrążeniach nie wydarzyło się już nic, co zmieniłoby sytuację na podium, poza którym znalazł się Jorge Martin. Tym samym Pecco Bagnaia wyjeżdża z Malezji z przewagą 14 punktów. Do końca sezonu pozostały już tylko rudy w Katarze i Walencji.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze