Elektryczna marka Erika Buella sprzedana za grosze. Fuell mia³ 7 mln dolarów zad³u¿enia
Aktywa marki Fuell, która została stworzona przez Erika Buella, znalazły nabywcę w drodze licytacji zorganizowanej przez dom aukcyjny. Jednak kwota sprzedaży to zaledwie kropla w morzu, jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że firma miała 7 mln dolarów długu. Nie wiadomo, kto stoi za transakcją i czy Fuell powróci na rynek. Pewne jest natomiast to, że wierzyciele mają problem.
Jak informują amerykańskie media, marka Fuell, która została założona przez Erika Buella i była jego ostatnim projektem przed odejściem na emeryturę, została sprzedana w drodze licytacji. Pakiet zawierał m.in. logotypy, prawa do nazwy, stronę internetową, patenty, a także niewielki stan magazynowy rowerów elektrycznych oraz motocykli elektrycznych Fllow.
Łączna kwota ze sprzedaży wszystkich dóbr materialnych i niematerialnych wyniosła 170 tys. dolarów. Tymczasem zadłużenie sięga 7 mln dolarów. Dobra niematerialne, wśród których znalazły się znaki towarowe i patenty, sprzedano za ok. 50 tys. dolarów. Niewielka ilość motocykli Flluid została sprzedana w cenie 1150-1600 dolarów za sztukę. Z kolei składane rowery elektryczne sprzedano w cenie 475 dolarów za sztukę. Żeby tego było mało, dom aukcyjny zgarnął 38 tys. dolarów z tej kwoty. To oznacza, że wierzyciele odzyskają marne grosze.
Marka Fuell zadebiutowała w 2019 r., a w listopadzie 2022 r. pokazano model Fllow. Jego cenę ustalono na 11 995 dolarów, a rezerwacja wymagała depozytu w wysokości 200 dolarów. Przedsprzedaż ruszyła w lipcu 2023 r. i egzemplarze z preorderu kosztowały 10 495 dolarów. Finalna cena została zwiększona do 12 995 dolarów. Rozpoczęcie dostaw planowano na koniec 2024 r.
- Całkowicie zderzyli się ze ścianą i skończyły im się pieniądze - mówił Paul Swanson, prawnik zajmujący się procedurą likwidacji firmy. Część klientów nie otrzymała swoich zamówień, a kontakt urwał się po wpłaceniu pieniędzy. W 2023 r. Erik Buell chwalił się, że w 3 dni zebrał prawie 300 zamówień.
Ostatnia informacja na temat modelu Fllow pochodzi z lipca 2024 r. i mówi o tym, że zwiększono prześwit motocykla, by łatwiej radził sobie z miejskimi przeszkodami. Producent obiecywał, że Fllow będzie miał silnik o mocy 35 kW, który generuje 750 Nm momentu obrotowego. Deklarowany zasięg miał wynosić do 240 km. Przewidziano też wersję ograniczoną do 11 kW, a więc odpowiednika spalinowej klasy 125.


Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze