Po pechowej serii, Włoch Mattia Pasini wygrał drugi w tym sezonie wyścig Mistrzostw Świata klasy 125ccm z rzędu, triumfując w dzisiejszym Dutch TT w holenderskim Assen. Podium uzupełnili: Hector Faubel i Gabor Talmacsi.

Na prowadzeniu w pierwszy zakręt złożył się Rzymianin Simone Corsi, jednak chwilę później stracił je na rzecz zdobywcy pole position, Pasiniego. Na pierwszym z dwudziestu dwóch okrążeń z Corsim poradził sobie także Hiszpan Sergio Gadea, podczas gdy Pasini rozpoczął natychmiastową „ucieczkę".

Grupa „pościgowa" składała się z pięciu zawodników: trójki reprezentantów ekipy „Aspar" - Gadei, Talmacsiego i Faubela - oraz Corsiego i Peska.

Do niebezpiecznego wypadku doszło na szóstym okrążeniu. Młody Brytyjczyk Daniel Webb zderzył się z Amerykaninem Stevem Bonsey na wejściu w ostatnią szykanę toru. Przedni hamulec w Hondzie Webba zablokował się, katapultując jeźdźca w powietrze.

Podczas gdy trójka reprezentantów zespołu „Aspar" uwikłana była w wewnętrzną walkę o drugą pozycję razem z Simone Corsim, do grupy dołączył Japończyk Tomoyshi Koyama, który trzy tygodnie temu stanął na podium w Grand Prix Katalonii. Fabryczny zawodnik ekipy KTM znalazł się tuż za plecami dosiadającego Derbi, Czecha Lukasa Peska.

Na półmetku przewaga Pasiniego nad prowadzącym „grupę pościgową" Simone Corsim wynosiła już ponad trzy i pół sekundy. W drugiej połowie wyścigu na drugą pozycję wysunęła się trójka „Asparowców", podczas gdy Corsi musiał odpierać ataki Koyamy, który bez większych problemów poradził sobie z Peskiem. Japończyk wysunął się na czwartą pozycję na trzy okrążenia przed metą, jednak po drobnym błędzie spadł chwilę później na ostatnie miejsce w grupie.

Ostatnie okrążenie Pasini rozpoczął z przewagą ponad sześciu sekund, podczas gdy na czele grupy walczącej o drugą pozycję znajdował się Gadea, przed Talmacsim, Faubelem, Simone , Koyamą i Peskiem.

Dwa motocykle Aspara nieco odjechały od reszty stawki i wyglądało na to, że to właśnie pomiędzy Gadeą i Talmacsim rozstrzygną się losy pozostałych dwóch miejsc na podium. Lider klasyfikacji generalnej, Hector Faubel miał jednak inną wizję i wyprzedził obu na ostatniej szykanie wyścigu, sięgając ostatecznie po drugą pozycję. Hiszpan wyprzedził Węgra o zaledwie 0.031 sekundy.

Dzięki drugiemu zwycięstwu z rzędu, nadworny pechowiec klasy 125ccm, Mattia Pasini awansował z dziesiątej na siódmą pozycję w klasyfikacji generalnej. Świetny manewr na ostatniej szykanie pozwolił Hectorowi Faubelowi powiększyć swoją przewagę nad Gaborem Talmacsim do siedmiu punktów. Trzeci w generalce i piąty na mecie, Sergio Gadea do Faubela traci trzydzieści trzy punkty, podczas gdy tylko o dwa punkty wyprzedza Lukasa Peska.

„To wspaniały dzień i piękne zwycięstwo." - komentował 21'letni, podchodzący z Rimini, Mattia Pasini. „Po prostu dałem z siebie wszystko. Tym razem motocykl spisywał się świetnie i wszystko ułożyło się jedną całość. Od początku sezonu cały nas zespół pracuje bardzo ciężko ale mieliśmy pecha i wiele awarii motocykla. Mechanicy dali z siebie wszystko, starając się aby podobna sytuacja już się nie powtórzyła, dlatego bardzo im dziękuję. Staram się nie myśleć o klasyfikacji generalnej i mistrzowskim tytule. Wiem, że moja strata jest duża, ale wierzę, że jeśli będziemy razem pracować równie ciężko jak do tej pory i damy z siebie wszystko, mamy jeszcze szansę."

„Myślę, że byłbym w stanie utrzymać dzisiaj tempo Matti i walczyć z nim o zwycięstwo, jednak nie byłem w stanie wyprzedzić Sergio na początku wyścigu i straciłem kontakt z Pasinim." - wyjaśniał Hector Faubel - 23'latek z hiszpańskiej miejscowości Lliria. „Spokojnie jechałem w grupie pościgowej i czekałem na odpowiedni moment. W takiej sytuacji drugie miejsce to najlepszy możliwy wynik więc jestem zadowolony."

„Wiedziałem, że cała grupa jedzie tuż za mną, a mój silnik nie był dzisiaj w najlepszej dyspozycji." - powiedział pochodzący z Budapesztu, 26'letni Talmacsi. „Brakowało mi mocy maksymalnej ale w zakrętach i podczas hamowań nie było źle. Normalnie, ostatnią szykanę przejeżdża się na drugim biegu. Wjechałem w nią bardzo szybko, maksymalnie opóźniając hamowanie i wyprzedzając Sergio. Niestety wrzuciłem jedynkę i brakowało mi mocy na wyjściu na prostą startową. Wówczas wyprzedził mnie Hector.

Wyniki wyścigu

1. Mattia Pasini, Aprilia 38:58.171
2. Hector Faubel, Aprilia +6.115
3. Gabor Talmacsi, Aprilia +6.146
4. Segio Gadea, Aprilia +6.354
5. Simone Corsi, Aprilia +6.454
6. Tomoyoshi Koyama +6.633
7. Lukas Pesek, Derbi +6.643
8. Sandro Cortese, Aprilia +17.696
9. Michael Ranseder, Derbi +17.890
10. Stefan Bradl, Aprilia +21.780
11. Pol Espargaro, Aprilia +22.867
12. Randy Krummenacher, KTM +22.938
13. Esteve Rabat, Honda +23.095
14. Raffaele De Rosa, Aprilia +34.247
15. Lorenzo Zanetti, Aprilia +36.991
16. Alexis Mabou, Honda +37.145
17. Nicolas Terol, Derbi +37.407
18. Joan Oliver, Aprilia +37.597
19. Stefano Bianco, Aprilia +40.237
20. Andrea Iannone, Aprilia +48.387
21. Hugo Van Den Berg, Aprilia +51.244
22. Roberto Tamburini, Aprilia +51.374
23. Enrique Jerez, Honda +51.923
24. Federico Sandi, Aprilia +55.947
25. Simone Groztkyj, Aprilia +57.183
26. Joey Litjens, Honda +59.846
27. Steve Bonsey, KTM +1:18.758
28. Dominque Aegerter, Aprilia +1:19.653
29. Philipp Eitzinger, Honda 1:29.071
30. Roy Pouw, Aprilia +1 okrążenie
31. Patrick Van Den Waarsenburg, Honda +1 okrążenie
32. Jasper Iwema, Honda +1 okrążenie
33. Ferry Stoffer, Honda +1 okrążenie

Klasyfikacja generalna

1, Hector Faubel 138
2. Gabor Talmacsi 131
3. Sergio Gadea 105
4. Lukas Pesek 103
5. Tomoyoshi Koyamaa 98
6. Simone Corsi 97
7. Mattia Pasini 66
8. Joan Olive 63
9. Bradley Smith 63
10. Pol Espargaro 62
11. Sandro Cortese 44
12. Michael Ranseder 43
13. Raffaele De Rosa 42
14. Esteve Rabat 33
15. Randy Krummenacher 30
16. Lorenzo Zanetti, 30
17. Pablo Nieto 28
18. Mike Di Meglio 21
19. Andrea Iannone 18
20. Stefan Bradl 13
21. Alexis Masbou 13
22. Nicolas Terol 6
23. Stefano Bianco 5
24. Steve Bonsey 3
25. Enrique Jerez 2
26. Dominique Aegerter 2
27. Simone Grotzkyj 1

Klasyfikacja konstruktorów

1. Aprilia 215
2. Derbi 111
3. KTM 101
4. Honda 79