Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzeCzas najwyższy na podwyżkę mandatów. Zrobili tak Czesi i Słowacy i generalnie mają porządek na drogach. Ostatnio odwiedził mnie znajomy, rodowity Francuz. Przyjechał z Berlina do Opola, tak więc jechał ok. 90% dystansu autostradą. Po zjechaniu z autostrady, pozostało mu ok 25 km drogą krajową, no i później przejazd przez miasto.. Pierwszy raz jechał w Polsce samochodem i przy piwku odpowiadał mi później, że czegoś takiego, jak na polskich drogach nie widział nigdzie indziej w Europie. Daleki jestem od bezkrytycznego uwielbienia dla wszystkiego, co importowane ale akurat w kwestii kultury jazdy powinniśmy naśladować naszych zachodnich i południowych sąsiadów. Moja babcia zawsze mówiła: albo się będą ciebie bać albo się będą z ciebie śmiać. Obecnie mandaty w Polsce są na tak żenująco niskim poziomie, że kierowcy łamiący przepisy (abstrahując od niskiego ryzyka zatrzymania) mogą się jedynie z tego śmiać, bo z pewnością mandat 200 zł trwogi u nikogo nie wywoła. Kara, żeby odniosła skutek powinna być nieunikniona i dolegliwa. W Polsce nie jest spełniony żaden z tych warunków.
OdpowiedzA może znajomy jako prawie niewolnik nie potrafi dobrze docenić wolności? Coś w stylu bajki o Psie i Wilku Mickiewicza.
OdpowiedzJestem ogromnym zwolennikiem wolności i to nie w takim wydaniu, jak na tzw. zachodzie, gdzie poprawność polityczna zabija wszelkie jej przejawy, wg zasady że nie ma tolerancji dla wrogów tolerancji. Wolność nie może być jednak rozumiana tak, że każdy robi co chce, bo to jest anarchia. Poza tym, tak rozumiana wolność, może prowadzić do pozbawienia zdrowia lub życia kogoś postronnego, a na to nie może być zgody w żadnym wypadku. Ciekawe, że tylu Polaków bezkrytycznie zachwyca się zachodem (moim zdaniem bezzasadnie), gdzie w większości państw panuje całkiem inna kultura na drodze, a systemy ścigania kierowców za wykroczenia drogowe są bardzo restrykcyjne (np. Francja), jednak akurat tego zwyczaju, m.in. braku społecznej akceptacji dla piratów drogowych nie chce przenieść na nasz grunt.
OdpowiedzWolność ma swoją cenę, chcesz zapier...lać to płać. Albo zapłacisz za wlot na tor sie wyszaleć albo zapłacisz policji czyli państwu za łamanie przepisów. Gorzej, jeśli przy tym zrobisz krzywdę osobom trzecim, wtedy ceną wolności bedzie właśnie wolność... warte zastanowienia.
OdpowiedzDokładnie. Dodam jeszcze, że ceną będą wyrzuty sumienia za pozbawienie kogoś zdrowia lub życia.
OdpowiedzCzysta sofistyka i demagogia typu: nie wsiadaj do samochodu, bo możesz zabić dziecko (albo dwoje, czy troje, można dopisać cokolwiek). Podobnie w dyskusji na temat dostępu do broni; nie można, bo ludzie będą do siebie strzelać na ulicach itp bla, bla, bla...
OdpowiedzTakie argumenty to czysta sofistyka, mnie na to nie nabierzesz, ale może innych...
OdpowiedzA co jest fałszywego lub wieloznacznego w twierdzeniu, że łamiąc przepisy, np. jadąc przez miasto 90 km/h potrącisz kogoś na przejściu dla pieszych i go zabijesz? Nie zamierzam Ciebie nabierać. Takie są po prostu fakty. Większość wypadków wynika z niestosowania się do przepisów ruchu drogowego i moim zdaniem nie ma co nad tą oczywistością co dyskutować. Kończąc, ja odczuwałbym wyrzuty sumienia, niezależnie od poniesionej kary, mając świadomość, że np. jadąc zbyt szybko kogoś zabiłem.
Odpowiedz